
Trzylitrowe V8, 220 kucyków wyrywające się spod zardzewiałej nieco maski, fatamorgana unosząca się nad rozżarzonym asfaltem. Wakacje, puste miasto, jeździ się aż miło, a jeździ się niemało. Fajka w gębę, radio głośno, bo tłumik rzęzi przeokropnie, kłęby dymu uciekające przez szyber… Jeżdżenie i palenie jednak ma kilka wad i nastręcza kilka problemów. W sumie nie…
Najnowsze komentarze