Okiem JARa: ROPP SUPREME

14 stycznia 2011
By


Fajka żywo, jak dla Naczelnego (Jacku-jalensie, mrugam). Pan Jacek A.R. o tej fajce pisze: Marki ROPP nie trzeba chyba przedstawiac. No i mamy ROPP SUPREME. Tak, uslojenie i ksztalt jest specyficzny, taka „bezksztaltna” klucha”. natomiast spora masa moze ulatwiac chlodne palenie. Cena- poki co – 5 Euro plus oczywiscie koszta przesylki.

Do końca pozostał jeden dzień.
Link do aukcji.

Uwaga!
Przedstawiane w tej serii artykułów fajki z reguły wymagają podjęcia zabiegów przywracających im pierwotne funkcje użytkowe. Całe ryzyko związane z zakupem fajki ponosi kupujący, a rokowanie na podstawie opisu i zdjęć, pomimo olbrzymiej wiedzy i intuicji Pan Jacka, nie daje 100% gwarancji, że nabyta fajka będzie spełniała pokładane w niej nadzieje.

Tags:

8 Responses to Okiem JARa: ROPP SUPREME

  1. yopas
    14 stycznia 2011 at 10:07

    Ropp’a muszę mieć. Ale jednak wybiorę innego (jeden konkurent mniej do fajki ;))

  2. jalens
    14 stycznia 2011 at 10:11

    Mam starszego braciszka (czy siostrzyczkę). Fantastyczna i przesmaczna fajka. Masywna jak wojny napoleońskie. A mrugać to do mnie można – na koncie, który mi obsługiwał paypala to z konkretów mam komornika.

    • yopas
      14 stycznia 2011 at 10:17

      :(
      Przepraszam, poprawię się.

    • KrzysT
      KrzysT
      14 stycznia 2011 at 10:39

      Jacku, a skąd wiesz, że Twoja jest starsza? Masz jakieś źródło datujące Roppy (nie przegryzłem się w całości przez materiały z fabryki, przyznaję).
      No i jeszcze: nie wkurza Was przy oglądaniu tych francuskich aukcji, że wystawiający są do tego stopnia leniwi, że wklejają jedno i tylko jedno zdjęcie?

      • jalens
        14 stycznia 2011 at 11:04

        Starsza, bo o centymetr dłuższa. A datowanie? Znasz mój stosunek do sprawy – podziwiam kolegów datowników, ale sam uważam to za zabobon.

        • KrzysT
          KrzysT
          14 stycznia 2011 at 11:19

          No znam, dlatego właśnie się zdziwiłem :)
          O ile pamiętam, to Twój Ropp jest starawy, bo ma w charakterze logo malowane kółeczka. Najstarsze są chyba opisane zwyczajnym logo na ustniku, a te nowsze mają wmontowaną weń metalową plakietkę z wytłoczonym napisem.
          I generalnie śliczny jest (ten Twój). Waga ciężka :D

          • jalens
            14 stycznia 2011 at 11:48

            Tak, waga ciężka, gdyby opracować odpowiednie techniki, to mogłaby być równie skuteczna jak pałka służbowa tonfa. Nabyłbym do kompletu i tę mniejszą, nie dbając o daty, gdybym miał nabywalce :)

  3. Julian
    Julian
    22 lipca 2011 at 09:32

    Ta fajka przypomina kształtem popularne w polskich komisach lat 70. i chyba 80. fajki nazywane „Old river”. Takie właśnie krótkie pękate ciężkie, tylko były czarne i bardzo kostropate. Nigdzie tego nie można dziś znaleźć,a pamiętam, że jakoś tam mi się podobały…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


*