![Pan Tarej i dwa słowa do Tesaloniczan](http://www.fajka.net.pl/wp-content/uploads/userphoto/4.jpg)
„Wszystko płynie” – pomyślał Pan Tarej i zaczął odpalać fajeczkę. Przyłożył płonący koniec fidibusa do powierzchni tytoniu i pociągnął z wyczuciem. Zatliło się. W powietrze uniosła się chmurka dymu. Nie była kulą, sześcianem, stożkiem. Była białą, rozpraszającą się w powietrzu, chmurką dymu, z wszystkimi tego konsekwencjami. Pan Tarej mlasnął. Jego usta wypełniała słodycz. Niejednostajna. Złożona.…
Najnowsze komentarze