Samuel Gawith St. James Flake

2 maja 2013
By

Dwa dni temu odkopałem słój z St. James Flake SG, w którym dojrzewał sobie jakieś 6 – 7 lat.  Wcześniej raczej go nie paliłem, a jeśli nawet to nie posmakował mi na tyle by go zapamiętać. Wydaje mi się jednak, że trafił do słoja niepalony w związku z dość obfitymi zakupami w Synjeco, a potem, przez lat kilka, nie rzucał się w oczy. Ale do rzeczy…

Po odklejeniu taśmy i otwarciu słoja (nie ufam uszczelkom, zawsze dodatkowo okręcam pojemnik słuszną warstwą taśmy izolacyjnej) uderzył słodki zapach Va. Perique jakoś wyraźnie nie dał się wyczuć, ale to pewnie wina mojego nosa przyzwyczajonego do mocnych skrętów, cygaretek i papierosów.

Płatki, porwane na odpowiednią długość i „zesnopkowane”, wkręciłem w odpoczywającą od trzech lat bezfiltrową fajeczkę Wincent z Baltic Cup ’06 – wcześniej opaloną czystą Va. Z początku trochę nijaki szybko zaczął darzyć fontanną smaków – a to wytrawnymi z pikantną nutką perique, a to słodyczą (delikatną bardzo) virginii, a to przyjemną (nienachalną) kwaskowatością. Wypalił się bezproblemowo do samego końca. Z kondensatem, o którym niektórzy piszą, problemów nie miałem żadnych. Tytoń dość mocny (dojrzewanie chyba zrobiło swoje), sycący i smaczny. Niestety, jak dla mnie perique zbyt wycofany – wolę gdy bardziej zaznacza swoją obecność. To wrażenia po paleniu pierwszym.

Przed chwilą skończyłem piątą fajkę tego tytoniu. W porównaniu z paleniem pierwszym żadne zmiany nie zaszły. Miło, w miarę sycąco, smacznie, z kalejdoskopem wspomnianych wyżej smaczków. Perique nadal bardzo nieśmiały, pojawiający się z rzadka na  krótkie chwile. Popróbuję inne sposoby aplikacji tytoniu, poeksperymentuję i zobaczę co dalej. St. James Flake, jak dla mnie, jest na tyle fajny, że zasługuje na lepsze poznanie.

Tags: , , ,

3 Responses to Samuel Gawith St. James Flake

  1. yopas
    2 maja 2013 at 10:50

    Szanuj administratora swego – wpisuj tytuł postu przed publikacją! To ważne :)
    UkłonY,

    • Scorpio
      Scorpio
      2 maja 2013 at 14:00

      Przeoczyłem… Przepraszam :)

      • yopas
        2 maja 2013 at 14:07

        Znaczy, tu nie chodzi o przepraszanie, tylko system jest jakiś taki, że jak się tego tytułu nie wpisze, to poprostu nie widać artykułu. Co w niektórych przypadkach jest z korzyścią dla portalu, a w innych już niestety nie ;).
        Dziękując za ten wpis, oczywiście prosimy o jeszcze.
        Pozdrawiam.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


*