
Zacznijmy od szczerego wyznania: popełniłem błąd taktyczny. Nikogo nie zmanipulowałem w trakcie spotkania i teraz sam muszę napisać relację, bo wszyscy po powrocie do domów zrobili się tak asertywni, że aż pozazdrościć. Następnym razem się uda. A jak było? Okazuje się, że jesteśmy tak do bólu powtarzalni, że jak Alan napisał na gadaczce: „Nie było…
Najnowsze komentarze