Amphora Full Aroma- recenzja Qwerty’ego

30 marca 2014
By

AmphoraTytoÅ„ w formie dość przypominajÄ…cej MacBarena No1: równo ciÄ™te włókna o szerokoÅ›ci ok 1.5-2 mm, częściowo trzymajÄ…ce siÄ™ w kawaÅ‚kach typu „część luźnego pÅ‚atka”.  ŚredniobrÄ…zowy, dość jednorodny, nie zdradzajÄ…cy mieszania czegoÅ›, co uprzednio nie byÅ‚o razem przetwarzane jako „ciasto”.

Tytoń miał wilgotność kuszącą do tego, by go od razu nałożyć do fajki. Wybór padł na canadiana od H. Worobca, ostatnią z fajek klubowych FMS: KLIK

Po lekkim rozdrobnieniu i bez dalszego przesuszania porcyjkę załadowałem i odpaliłem. Zgodnie ze swoim wyglądem tytoń odpowiedział na ogień dymem właściwym dla wirginii. Lekko dosmaczonym czymś w miarę nienachalnym, zdradzającym pochodzenie ze średniej półki, proszącym się o pozostawienie do dojrzewania na parę miesięcy. Ale to tylko przez kilka pierwszych chwil. Najwidoczniej ma on sobie właściwą temperaturę spalania.

Druga i trzecia fajka potwierdziÅ‚y pozytywnÄ… część wrażeÅ„ z pierwszego palenia: solidna, bardzo przyzwoita wirginia, dość równa w czasie caÅ‚ego palenia (oprócz pierwszych chwil po odpaleniu), o mocy raczej nieco poniżej Å›redniej (powiedzmy: 4/10), w miarÄ™ tolerancyjna dla nieuważnego fajczarza. JeÅ›li dodać do tego formÄ™ bardzo uÅ‚atwiajÄ…cÄ… napeÅ‚nianie fajki, otrzymujemy tytoÅ„ codzienny dla kogoÅ›, kto nie potrzebuje wiÄ™kszej dawki nikotyny a aromaty go nie interesujÄ…. CoÅ› jak dla mnie – w 3/4 przypadków.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


*