Odnowienie „pianki”

23 stycznia 2013
By

Witam! Kupiłem fajeczkę sepolitową. Pierwsza, mam nadzieję że nie ostatnia. Fajeczka używana, więc pragnę ją „odświeżyć”. Jakieś specjalne procedury? Czegoś unikać, coś wykonać ponadstandartowo?

Wdzięczny za wszystkie porady- boję się ją zniszczyć jakąć pochopną czynnością!

Tags:

5 Responses to Odnowienie „pianki”

  1. Mateusz
    Mateusz
    23 stycznia 2013 at 18:45

    Ja piankę bardzo delikatnie wyszlifowałem w środku do zera, skończyłem na papierze 5000. Teraz nagar praktycznie nie rośnie, a wszystko wchłania się w ścianki. Z zewnątrz po oczyszczeniu potraktowałem ją woskiem pszczelim.

    nagrzałem główkę nad kuchenką, a nastepnie rysowałem po niej woskiem jak kredką świecową. Wosk momentalnie topniał i się wchłaniał. Z powrotem nad kuchenkę i delikatnie miekkim pedzelkiem zebrałem nadmiar wosku. Trzeba uważać i nie trzymać głowki podczas tego zabiegu a naprzykład wsadzić drucik w otwór dymowy i trzymać za ten drucik. Na koniec jeszcze ciepłą fajkę wypolerowałem mikro fibrą. W efekcie fajka się wybarwiła tym co już było wchłonięte w ścianki i nabrała połysku. W tej chwili pali się jak marzenie i bardzo ładnie wychodzi w niej kolor.

    Przy pierwszym paleniu warto jeszcze raz przetrzeć bo nadmiariar wosku może się jeszcze wytapiać.

  2. Julian
    Julian
    24 stycznia 2013 at 09:19

    Przed woskowaniem warto spróbować przetrzeć powierzchnię szmatką z ciepłą wodą. Jeśli fajka jest polerowana, taki zabieg powinien zmyć przynajmniej część niepotrzebnych śladów używania.

  3. kusznik
    kusznik
    24 stycznia 2013 at 12:33

    Wielkie dzięki! A jakieś moczenie w „duchu” główki dopuszczalne czy raczej zapomnieć?

  4. Andrzej K.
    24 stycznia 2013 at 13:25

    Raczej zapomnieć
    Pianka Ci zżółknie i zrobi się lepka, bo rozpuścisz wosk z zewnętrznej powłoki (pianki są gotowane w wosku w czasie ich tworzenia), a jak taką mokrą zechcesz przetrzeć choćby szmatką – będzie się ścierać.
    Mokra pianka jest miękka jak mydło. A spiryt zniszczy powłokę wosków, które zabezpieczają główkę z zewnątrz przed tym efektem.
    Znam z autopsji ;) Z fajki ryflowanej zrobiła mi się gładka ;)

  5. kusznik
    kusznik
    24 stycznia 2013 at 17:36

    Dzięki wielkie dla Was! Niech Wam się darzy i dobrze dymi!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


*