Jaki to tyton?

26 sierpnia 2014
By

Dzis widzialem na bazarze niedaleko biura. Liscie jeszcze delikatnie wilgotne i miekkie. Zapach intensywny i raczej „trawiasto-sianowaty” Na pytanie skad ten tyton pochodzi uslyszalem ze z miasta Shinaz i nie jest importowany np. z Indii. Shinaz to miasteczko blisko granicy z Emiratami. Lokalesi susza te liscie na wior i miela na pyl. Pozniej pala w mikro fajeczkach dla „nikotynowego kopa”. Ktos wie jaki to rodzaj tytoniu?

 

 

DSC_8935_21480

Tags:

9 Responses to Jaki to tyton?

  1. golf czarny
    26 sierpnia 2014 at 12:11

    Wyglada bardzo orientalnie. Wrzosy,zielenie. Jakiej wielkości są te liście? Jerzy czy on jest bardzo drogi. Może byś eksperymentalnie odrobinę zakupił?

  2. JerzyW
    26 sierpnia 2014 at 12:25

    Nie sadze zeby byl drogi. Tylko zastanawiam sie nad mina goscia na lotnisku we Frankfurcie, gdy zobaczy cos takiego w moim bagazu. Kiedys zapalilem taki tyton z lokalsem w tej malej fajce i akurat z orientalami mi sie zupelnie nie skojarzyl. No ale to moze byc powodem tego, ze poza wysuszeniem na sloncu, nikt nic z tym tytoniem tutaj nie robi.

  3. Grimar
    Grimar
    26 sierpnia 2014 at 16:55

    Golf Czarny dał dobry trop. Jeśli są to małe liście, to będzie to prawdopodobnie oriental. Mam w domu egzemplarz liścia orientalnej smyrny, który mierzy sobie oszałamiające 3 cm może. Zapewne znajdą się i dłuższe liście wśród orientali, ale raczej ciężko będzie je pomylić z gigantycznymi liśćmi choćby virginii i innych.

    • JerzyW
      26 sierpnia 2014 at 17:27

      Male nie byly. Liczyly sobie okolo 20-25 cm.

  4. Zyrg
    Zyrg
    26 sierpnia 2014 at 21:29

    Zapomniałem nazwy tego liścia, ale widziałem już pare razy w sprzedaży na aukcjach. Przywożą to często zmielone na majeranek lub drobniej jako kontrabandę i pamiątki żołnierze z misji z Afganistanu i Iraku. To ma jakieś kosmiczne zasoby nikotyny ponoć. Jak sobie przypomne to napiszę.

    • JerzyW
      27 sierpnia 2014 at 08:48

      Ano ma. Pali sie to w malusienskich fajeczkach pozawalajacych na … jedno pociagniecie. Raz sprobowalem i ilosc nikotyny zwalila mnie na ponad 45 min kompletnie.. Tutaj konefekcjonuja to w malych butelkach i nazywa sie to Doha Tocacco.

      • Zyrg
        Zyrg
        27 sierpnia 2014 at 21:01

        To funkcjonuje pod nazwą dokha. Z tego co znalazłem to bazą jest jakiś irański tytoń zbierany w różnym stadium rozwoju i o różnej mocy. Od młodych listków ze szczytu po stare kapcie. Do palenia domieszkiwane jest „ziołami” i „przyprawami”. Takie buteleczki widziałem właśnie z irackiego kontyngentu i przywiezione z Dubaju. Fajeczka zwie sie bodajże medwah. To co znalazłeś to pewnie irański lub lokalny półprodukt :)

      • Zyrg
        Zyrg
        27 sierpnia 2014 at 21:43

        http://www.scorpiondokha.com/faqs.htm

        Tu jest bardzo dużo. Pozdrawiam!

        • JerzyW
          27 sierpnia 2014 at 23:05

          Dzis „pyknalem” z zaprzyjaznionym Omanczykiem raz jeszcze.. Powiem krotko. Swinstwo majace na celu zawirowanie w glowie. Takiej dawki nikotyny nie poczulem nawet przy sporej fajce zaladowanej mocna Va.
          Tyton ciekawostka, ale nie do palenia jaki preferuje wiekszosc fajczarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


*