Identyfikacja fajki

19 stycznia 2016
By

Witam szanowne grono

Idąc za ciosem proszę Was jeszcze o identyfikację. Znalazłem w sieci podobne fajki ale takiej nie widziałem.

Nie ma żadnej sygnaturki, zapewne jest z Turcji ale fajnie byłoby wiedzieć cóż to za wyrób.

IMG_20160118_190104 IMG_20160118_190139 IMG_20160118_190228

6 Responses to Identyfikacja fajki

  1. Grimar
    Grimar
    19 stycznia 2016 at 11:48

    Wygląda jak klasyczny turecki no-name. Co nie znaczy, że musi być z podłego materiału. Jeśli jeszcze nie paliłeś, to pośliń palec (lub po prostu lekko zwilż) i wsadź do środka komina. Jak się będzie wyraźnie kleił do ścianek, to masz blok dobrej jakości. Jak nie, to albo marny blok lub klejony miał. W przypadku tych dwóch ostatnich ewentualności o suchym paleniu można zapomnieć.

    • pigpen
      pigpen
      19 stycznia 2016 at 13:55

      Hehe, mnie taka fajka w trakcie palenia pękła. Prawdopodobnie spowodowane to było zwiększeniem temperatury.
      Mój no name okazał się zwykła „cepelią”.

      • Grimar
        Grimar
        19 stycznia 2016 at 14:21

        Mam kilka no-namów, i niestety większość z nich to jest faktycznie cepelia. Po prostu nie chłoną wilgoci, tak jak sepiolit powinien. Nie mówiąc już o tym, że inżynierie mają wyjątkowo podłą. Ale mam jednego, małego no-nama, kupionego na tureckim bazarze, i jest bardzo dobrej jakości.

        Czasami może zdarzyć się tak, że materiał jest dobry, ale fajkarz źle uszczelnił – albo w ogóle się tym nie przejął – komin i wosk oblepił również częściowo palenisko. takie coś chłonąć nie będzie. Miałem tak załatwione dwie fajki, trzeba było papierem ściernym to wszystko zedrzeć.

        • mayavada
          mayavada
          19 stycznia 2016 at 20:45

          Wielkie dzięki, Grimar i pigpen . Człowiek cały czas się uczy.
          Bardzo podobają mi się meery ale jakoś mam lęk przed ich zapaleniem. Chciałbym kiedyś kupić coś porządnego ale ceny też są duże. Widzę że muszę zgłębić temat. Jednak zaryzykuję i zapalę, najwyżej się rozleci
          lub eksploduje ;) ale doświadczenie będzie.
          pozdrawiam

          • Grimar
            Grimar
            20 stycznia 2016 at 08:20

            Ja się w zasadzie przestawiłem już tylko na meery. Nie bój się, nie rozleci się, ani nie wybuchnie. Zrób wcześniej ten test „palca” zanim zapalisz.

            • mayavada
              mayavada
              21 stycznia 2016 at 20:24

              Tak jak radziłeś, „test na palec” wyszedł dobrze. Palec wyraźnie się klei do ścianki. Nie pozostaje mi nic innego jak rozpalić ten zabytek.
              Dzięki za rady i pozdrawiam

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


*