fajka ADVENTURE

14 lutego 2013
By

Witam

Baza różnych tytoni się rozszerza, a więc zaczynam cierpieć na deficyt fajek. Cierpię tez na deficyt pieniędzy. Znalazłem taką fajeczkę firmy Adventure http://www.fajkowo.pl/pl/p/Fajka-Adventure-Glatt-352/4934, bardzo tanią (65 zł), ale o pięknym usłojeniu i kształcie jaki preferuję. Jak myślicie, nie będą to pieniądze wydane w błoto, taka fajka nie będzie nieciekawie smakować? Bo zastanawiam się,  czy jest istotna różnica między taką fajką a fajką za jakieś 160 zł?

Tags:

28 Responses to fajka ADVENTURE

  1. Alan
    14 lutego 2013 at 16:09

    …czy jest istotna różnica między taką fajką a fajką za jakieś 160 zł?

    Jest :)

    • Piotr M. Głęboki
      Piotr M. Głęboki
      14 lutego 2013 at 17:09

      Czy próbujesz zaopatrzyć się w fajkę do każdego palonego tytoniu, czy przeznaczyć fajkę do konkretnej grupy np. Va, La. Generalnie jeśli chcesz wybrać pierwszą opcję spróbuj poszperać wśród fajek używanych. Często jest to znacznie lepszy (patrz: również tańszy) sposób a jeśli będziesz miał wątpliwości proszę pytaj. Na tym forum jest mnóstwo takich, dla których dobra fajka używana jest o niebo lepsza od kiepskiej nówki. Cholera znowu wyszedł mi komunał, ale niech tak zostanie. Pisz, pytaj napewno pomożemy.

      • Grimar
        Grimar
        14 lutego 2013 at 17:16

        Dzięki za propozycję pomocy. Chcę przeznaczyć do jednego rodzaju tytoni, albo Va, albo VA+Pq.

        • Piotr M. Głęboki
          Piotr M. Głęboki
          14 lutego 2013 at 17:25

          No to nie jest tak żle. nadal uważam że powinieneś poszukiwać fajek na allegro, ebay itp. Tam napawdę można kupić super fajne fajki za bardzo rozsądne pieniądze. Popytaj np. RadkaB, on wiele fajek tak kupił. Pozdrawiam

  2. KrzysT
    KrzysT
    14 lutego 2013 at 16:10

    Sensowna opcja budżetowa na Fajkowo – to tanie Brebbie.
    Inna sensowna, to kukurydzianka, albo glina.
    Z Adventure daj sobie spokój.

  3. Grimar
    Grimar
    14 lutego 2013 at 16:27

    No to dam sobie spokój. Od jakiegoś czasu przymierzam się do http://www.fajkowo.pl/pl/p/Fajka-Aldo-Morelli-Rustic-450/4397, właśnie za 169 zł, bardzo mi się podoba ten model, mam nadzieję, że nie jest do bani. Myślałem, że swoją potrzebę konsumpcji zaspokoję fajką Adventure, ale w takim razie spasuję.

    • Boro
      Boro
      14 lutego 2013 at 16:57

      Nie brać tego Aldo. A wchodzi w grę tylko nówka?

      • Grimar
        Grimar
        14 lutego 2013 at 17:14

        Masz jakieś przykre doświadczenia z Aldo? Nie mówię, że w grę wchodzi tylko nówka, ale ta Aldo mi się wizualnie podoba.

        • Boro
          Boro
          14 lutego 2013 at 23:32

          IMHO nie jest warta tej kasy. Za 170 zł kupisz świetnego używańca.

          • Boro
            Boro
            14 lutego 2013 at 23:32

            A, przepraszam. Zapomniałem dodać, że dla mnie to Aldo jest okropne. Dalej IMHO. :)

            • Grimar
              Grimar
              15 lutego 2013 at 08:58

              w sensie, że wygląd nieestetyczny? Czy też drewno do niczego.

              • Boro
                Boro
                15 lutego 2013 at 09:10

                Po pierwsze drewno jeat kompletnie bez słojów i przykryte niechlujnym piaskowaniem. W dodatku piaskowanie owo nieciekawie się błyszczy w odróżnieniu od sygnatur, co wzbudza mój niepokój.

                Po drugie pseudozłota obrączka. Dla mnie tandeta, przepraszam, jeśli uraziłem czyjeś uczucia. Jak KrzyśT złota przy fajce nie toleruję, a pseudozłota to już w ogóle.

                Po trzecie ustnik. Ani to cumberland, ani na akryl mi to nie wygląda. Obawiam się, że to kolejne genialne tworzywo, w które wgryzać się można jak w bułkę.

                Pamiętaj, to moja opinia. :)

              • KrzysT
                KrzysT
                15 lutego 2013 at 09:26

                Mateusz, przecież w opisie jest informacja, że ustnik jest akrylowy. Nawet jeśli jest takiej sobie klasy i urody, to nie musi być całkiem zły, twój argument jest inwalidą ;)

  4. kusznik
    kusznik
    14 lutego 2013 at 17:18

    Nie ma reguł IMHO. Ja,kompletny (w porównaniu z Wami) amator kupiłem niedawno na allegro fajeczkę Hilson`a, poddałem renowacji i jestem mega-zadowolony! A koszt…18 zł z przesyłką! I satysfakcja z własnoręcznego odnowienia!

    • Piotr M. Głęboki
      Piotr M. Głęboki
      14 lutego 2013 at 17:29

      Hm, nie da się porównać Hilson’a i Aldo, choć w obu przypadkach to są fajki. Nic poza tym ich nie łaczy. Potwierdza Pan wyrażane tutaj przekonania. Gratulacje z powodu zakupu a przede wszystkim odnowienia. Jaki to model ?

      • kusznik
        kusznik
        15 lutego 2013 at 11:11

        Hilson Solent.Bardzo zgrabna,przyjazna fajeczka. Dzierży tytuł „najtaniej zakupionej” w mojej kolekcji.

  5. ŚląskiFajczarz
    14 lutego 2013 at 17:29

    Ja również polecam zakup fajki używanej. Ostatnio, to co popatrzę, to jakieś Vauen’y, Petersony i inne Stanwelle sie pokazują… Akurat wtedy gdy nie mam kasy :) Ostatnio wypatrzyłem pięknego Petersona za 70 zł z przesyłką, oczywiście go kupiłem. Po renowacji – cudny.

  6. Grimar
    Grimar
    14 lutego 2013 at 17:45

    Mam trochę fajkę używanych po ojcu, ale tylko kilka z nich ma komin o średnicy 19-22 mm, w tych mniejszych się gorzej pali.

    Poza tym używana fajka to zawsze loteria, skąd mogę wiedzieć, czy wcześniejszy użytkownik nie męczył w niej przez ostatnie 20 lat Amfory. A renowację polegającą na zdrapaniu do brązowego drewna wnętrza komina, ponieważ nigdy nie opalałem i na razie nie chce, bo ciągle się uczę samego palenia.

    Może się rozejrzę na allegro i Ebayu.

  7. radekb
    radekb
    14 lutego 2013 at 18:01

    „… używana fajka to zawsze loteria, skąd mogę wiedzieć, czy wcześniejszy użytkownik nie męczył w niej przez ostatnie 20 lat Amfory.”
    A co to ma za znaczenie?

    • Grimar
      Grimar
      14 lutego 2013 at 18:04

      Mogę się mylić, ale taka fajka przejdzie zapachem.

      • radekb
        radekb
        14 lutego 2013 at 18:12

        Najwyżej kilka paleń i nie będzie śladu. A jeśli już jesteś taki wrażliwy, zawsze pozostaje „metoda profesorska”.

        • Grimar
          Grimar
          14 lutego 2013 at 18:19

          Skoro tak mówisz. A fajki, w których paliło się mieszanki z latakią po kilku paleniach też puszczą? Bo mam jedną taką bardzo estetyczną, w której zwykłem palić SG Chocolate Flake, ale że tytoń ten przestało mi smakować, to chciałem coś innego zapodać do niej.

        • yopas
          14 lutego 2013 at 18:21

          Hehehe… powiem Ci radku, że mam takiego petersona, który po spirytusie i wygrzewaniu cały czas oddaje posmak Danish Truffles… nie jest to dla mnie problem, bo palę w nim La, ale…
          UkłonY,

          EDIT:
          palę w kontekście radka, było słowem na wyrost – popalam.

          • ŚląskiFajczarz
            14 lutego 2013 at 18:25

            Chyba za krótko trzymałeś go w spirytusie.

          • radekb
            radekb
            14 lutego 2013 at 19:41

            Ale trufle, to przecież dobry tytoń, więc w czym problem?

            • yopas
              14 lutego 2013 at 20:21

              Przecież napisałem: „nie jest to dla mnie problem”. To nie jest przykłąd na problem, tylko przykład, że może podjeżdżać nawet po (długo!) spirytusie i wygrzewaniu.
              UkłonY,

  8. Boro
    Boro
    15 lutego 2013 at 09:30

    Coś ostanio pomijam kluczowe słowa. Tak, jest akryl. Aczkolwiek jak na akryl wygląda nader ubogo. Ale fakt, argument z wytrzymałością pada. Sorx. :)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


*