Pytanie o renowację

20 lipca 2011
By

Witam Szanowne Grono. Chciałbym zasięgnąć języka a propos renowacji fajki. Otóż niedawno wylicytowałem na allegro Stanwella model 34; czasy w których powstał ustaliłem na podstawie katalogów (wczesne lata 60 jak mniemam) oraz  opracowania Basila D. Stevens’a „Stanwell Dating & Pricing Information”. Fajka w stanie bardzo dobrym na ustniku widać zmianę barwy spowodowana oksydacją ebonitu, na główce i szyjce niewielkie rysy które starałem się uchwycić na zdjęciach. Kominem już się zająłem co również można zobaczyć w galerii. Fajka pachnie latakią bez nut „popielniczkowych” jednakże zapach ten jest zwietrzały i niezbyt mi się podoba. Proszę o radę co do polerowania (czy trzeba użyć papieru czy może wystarczy pasta polerska), metody uzdatniania główki oraz higienizacji ustnika. Chcę również nadmienić, że jest to moja pierwsza odnawiana fajeczka i mimo oczytania w temacie chciałbym zasięgnąć opinii bardziej doświadczonych kolegów. Z góry dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam. Podaję link do galerii zdjęć:
https://picasaweb.google.com/103442243500940284670/Jul20201102?authkey=Gv1sRgCKv5w4r5nNSZ-wE

 

 

 

Tags:

23 Responses to Pytanie o renowację

  1. Krzaq
    Krzaq
    20 lipca 2011 at 21:39

    Przepraszam zapomniałem dodać tytuł i proszę Administratora o stosowną interwencję.

    • Alan
      20 lipca 2011 at 21:47

      Się zrobiło :) Przy okazji wiem kto mi tak zawyżył cenę, ze mi się licytować odechciało ;)

      A o odnawianiu fajek na tym portalu napisano tyle, że nie trzeba nic dodawać. Chyba że masz jakiś szczególny problem.

      • Boro
        Boro
        21 lipca 2011 at 12:38

        Wszyscy tego Stanwella licytowaliśmy? :D

        • montoya
          montoya
          21 lipca 2011 at 13:05

          Nie wszyscy, ja tylko obserwowałam :)

        • yopas
          21 lipca 2011 at 14:36

          Ja go nawet nie zauważyłem. To dobrze, bo brzydki jest, jak stopięćdziesiąt.

          • sat666sat
            sat666sat
            21 lipca 2011 at 14:42

            Nie no, bez przesady – jak kto woli)))

            • yopas
              21 lipca 2011 at 15:32

              Wszystkiego Najlepszego!

              • sat666sat
                sat666sat
                21 lipca 2011 at 17:35

                A dziękuję serdecznie i chłodnego dymka życzę)))

          • Krzaq
            Krzaq
            21 lipca 2011 at 20:44

            A mnie się tam podoba trochę przerośnięty i lekko kopnięty bulldog :) Stare i brzydkie psy też potrzebują kochających właścicieli ;)

            • yopas
              22 lipca 2011 at 08:31

              I to jest właśnie istota! Oczywiście ja sobie trochę żartuję i pomimo niechęci do takich kształtów, serdecznie gratuluję fajki i dystansu.
              Życzę, żeby smakowała, jak żadna dotąd (bo kandydatem jest świetnym). I ładne ma słoje na łebku ;)

              • Krzaq
                Krzaq
                22 lipca 2011 at 18:57

                Dzięki za życzenia :) Pozdrawiam.

            • Boro
              Boro
              23 lipca 2011 at 10:57

              Taki niby bulldog, ale dla mnie z nutą żmijowato wygiętej hornowatowościowości. :) W każdym razie ciekawy wielce, gratuluje wylicytowania. :)

  2. Krzaq
    Krzaq
    20 lipca 2011 at 22:53

    Hehe podejrzewałem, że zakładając ten temat natrafię na mojego oponenta :) Przy okazji zauważyłem, że licytowałeś też jakiegoś Falcona jeśli dobrze pamiętam ?
    Wiem że napisano dużo ale tak trochę asekuracyjnie coby nie spaprać się pytam. Lepiej pozawracać trochę gitarę niż później żałować ;). Głównie to chodzi mi o to jak zająć się powierzchnią wrzośca i czy trzeba płukać spirytusem ponieważ fajka nie pachnie źle, czy też lepiej wybrać węgiel lub profesorską ?

    • Alan
      20 lipca 2011 at 23:28

      W tej aukcji udziału nie wziąłem, więc jakby co to nie ja :) Ale kilka falconów kiedyś licytowałem, jednego nawet wygrałem po niższej niż zwykle cenie…

      Co do fajki – jeśli chcesz zachować bejcę, to proponuję metodę profesorską, a najlepiej wlewanie do komina spirytusu (oczywiście z zatkanymi otworami z obu stron). Jeśli niespecjalnie Ci na niej zależy (bo i tak ładnie potem ściemnieje po paleniu), to nurzać w całości.

      Metody te nie służą tylko do wywabiania zapachów, ale przeczyszczenia struktur wrzośca, co miewa znaczny wpływ na smak. Co do powierzchni, to po wszystkich czynnościach humanizujących wystarczy wosk.

  3. Krzaq
    Krzaq
    20 lipca 2011 at 23:36

    Super, dzięki za odpowiedź o to chodziło. Użyję spirytusu do komina a po wszystkim nałożę carnauba.

    • Alan
      21 lipca 2011 at 00:03

      Tylko pamiętaj o wymianie płynów co jakiś czas ;)

    • sat666sat
      sat666sat
      21 lipca 2011 at 11:44

      Nie zapomnij po wszystkim uszczknąć spirytusu na poprawę krążenia)))

  4. jsg
    21 lipca 2011 at 09:06

    Ryski zostawić w spokoju- główkę przemyć szmatą w spirytusie razy kilka, potem papierem ręcznikowym czy też ręcznikiem papierowym wypolerować główkę, nałożyć na polerce wosk. Ustnik, na polerce, pastą aktywną do czarności, oczywiście przedtem wyciorować kanał dymowy do białości- wyciora.
    W kominie zapalić dwa razy i będzie po zapachu.

  5. jsg
    21 lipca 2011 at 09:09

    Rimu szkoda, ale wolnoć Tomku w sowim domku.
    A i jeszcze frezowanie nagaru, najlepiej frezem nastawnym, jak się nie da to profesorska i na mokro, o czym pisałem już gdzieś chyba.
    Alan, poprawisz literówkę w poprzednim komentarzu?

    • Alan
      21 lipca 2011 at 09:24

      Jak sobie życzysz :)

    • Krzaq
      Krzaq
      21 lipca 2011 at 20:41

      Rim był nieco zarośnięty więc go przeciągnąłem papierem.

      • jsg
        22 lipca 2011 at 09:39

        To nie był nie jest i nigdy nie będzie powód do używania papieru ściernego na zewnątrz fajki po przejściach.

  6. Krzaq
    Krzaq
    21 lipca 2011 at 20:40

    Hehe wiedziałem, że mogę na Was liczyć jeden dzień i multum odpowiedzi dzięki :)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


*