Blog Archives

Punchbowle – czyli – z braku laku…

8 grudnia 2012
By

Jak tylko wszedłem do znalezionej w necie „najbliższej” trafiki wiedziałem już,  że  należało jednak  wybrać tę położoną najdalej…    Tandetne wnętrze, tandetne regały,  ubogi (za lekko powiedziane!) asortyment i na dodatek to coś, co powinno skłonić mnie do jak najszybszego opuszczenia „lokalu” – hinduska obsługa.  Jeżeli nie wyszedłem to tylko z jednego powodu – desperacja…

Read more »

Co palę…

4 grudnia 2012
By

Niestety,  zbyt dużego doświadczenia (czytaj: rozeznania) wśród tytoniowego asortymentu nie posiadam. Wiele razy, po zakupie paczki bądź puszki okazywało się,  że to jednak nie to… To za słabe,  to za słodkie, tamto jeszcze nie wiadomo w ogóle jakie. I to na długi czas zniechęciło mnie do poszukiwań i eksperymentów.  Pozostałem „wierny” i hołduje zatem dwóm…

Read more »

Tańczący płomyk świecy i nutka dekadencji…

2 grudnia 2012
By
Tańczący płomyk świecy i nutka dekadencji…

W ubiegły czwartek przypomniałem sobie pewną piosenkę. Wiele razy przymierzałem się już do jej wysłuchania, ale zawsze wydarzało się coś, co czynność tą na powrót spychało gdzieś w głąb zakamarków pamięci. Tego jednak wieczora, w końcu stało się inaczej… A było to, mniej-więcej, właśnie tak: Późnym popołudniem, w porze kiedy szaro-bury zmierzch zaczyna wolno ustępować…

Read more »