Spotkanie w Krakowie 6 listopada

3 listopada 2013
By

kr

 

6 listopada (środa) spotykamy się o godzinie 18 (spóźnienia skutkować będą karniakiem w postaci wypalenie TNN w gruszce), aby zakurzyć fajeczki, wypić piwo i pośmiać się ze swoich brzydkich twarzy. Zapraszamy wszystkich chętnych.

UWAGA!

Tym razem widzimy się w innym miejscu, a dokładniej rzecz ujmując w restauracji „Pod Gruszą” na ul. Szczepańskiej 1.

 

Jeśli są jakieś życzenia w postaci tytoni, albo ktoś chciałby zakomunikować co weźmie, to pisać w komentarzach.

Pozdrawiam i do zobaczenia!

 

Tags: ,

17 Responses to Spotkanie w Krakowie 6 listopada

  1. Grimar
    Grimar
    3 listopada 2013 at 21:04

    Jeśli o mnie chodzi, to zapaliłbym Nightcapa.

    • niegoslav
      6 listopada 2013 at 07:54

      Tak się składa, że wczoraj zakupiłem nowe pudełeczko Nightcapa. Problem jest, że ćwiczenia na uczelni kończą mi się o 20:00 i nie dam rady wpaść. Chyba niepotrzebnie odkładałem pierwszą integrację z krakowskimi fajczarzami, bo znowu termin przepada :(

      • Grimar
        Grimar
        6 listopada 2013 at 08:49

        Wybór jest prosty: olej ćwiczenia.

        • niegoslav
          6 listopada 2013 at 09:31

          Hmm… Taka opcja również wchodzi w grę :D

  2. Dexter
    5 listopada 2013 at 16:07

    „Pod Gruszą” :D. Nie ma w Krakowie czegoś z „wrzoścem” lub „sepiolitem” w nazwie? :D

    Niestety, bardzo mi przykro ale do połowy listopada jestem wyłączony z aktywności towarzyskiej w tygodniu z racji praktyk.

    Pozdrawiam!

  3. niegoslav
    6 listopada 2013 at 22:21

    Dzięki za miłe spotkanie :)

    • Grimar
      Grimar
      7 listopada 2013 at 10:45

      Nie ma sprawy, polecamy się na przyszłość.

  4. Grimar
    Grimar
    19 listopada 2013 at 20:59

    W ten czwartek jest spotkanie o tej samej porze w tym samym miejscu. Zapraszam.

  5. Grimar
    Grimar
    2 grudnia 2013 at 19:27

    Spotykamy się w ten czwartek (5 grudzień) o 18:00 w restauracji „Pod Gruszą”. Zapraszam.

  6. Grimar
    Grimar
    5 grudnia 2013 at 10:49

    Przypominam o dzisiejszym spotkaniu

  7. pz
    6 grudnia 2013 at 21:53

    Jeżeli mamy nadal spotykać się „Pod Gruszą”, to przyda się jakaś bojówka Antify, żeby nam sprzątała lokal z elementów pokroju wczorajszego towarzystwa z sali ;)

    • miro
      6 grudnia 2013 at 22:55

      Wystarczyłby Brzydki ;-) ale coś ostatnio bojkotuje… więc zostaje nam napalm forigzampl. Albo następnym razem jednak na Stolarskiej…?

      • Grimar
        Grimar
        7 grudnia 2013 at 11:30

        można na stolarskiej, tylko trochę nie chce mi się już denerowować o rezerwację, której mimo telefonicznego ustalenia najczęściej nie ma. Pod gruszą nie jest źle, w sumie beka jest z burżujstwa. Ale możemy robić w różnych miejscach spotkania.

  8. jarekm
    8 grudnia 2013 at 13:52

    Z góry przepraszam, że się wtrącam, bo jestem spoza towarzystwa, pierwszy przyjazd do Was wciąż jest u mnie w sferze planów, ale jeśli szukacie miejsca na spotkania, to polecam http://www.bullpub.pl, tam na końcu lokalu jest sala dla palących z wygodnymi kanapami i zasuwanymi przeszklonymi drzwiami. Moim skromnym zdaniem godne uwagi miejsce, przetestowałem, można się odizolować akustycznie i dymić do woli, włącznie z najsmrodliwszymi wersjami La. Obsługa sympatyczna i wyrozumiała. Pozdrawiam szacowne krakowskie grono, z nadzieją, że wreszcie do Was niedługo dotrę z mojego zaścianka.

    • Grimar
      Grimar
      8 grudnia 2013 at 16:58

      yo, to będziesz mógł swoje plany zrealizować niedługo, bo pewnie w czwartek przed świętami się będziemy spotykać. Kilka pytań: w tym bullpubie da się zrobić rezerwacje? Czy w pomieszczeniu dla palących dobra jest wentylacja, czy jest to raczej klasyczna, krakowska „wędzarnia”? Czy muzyka jest głośna i czy są tłumy?

      • jarekm
        8 grudnia 2013 at 17:22

        W lokalu jest wentylacja, a w razie totalnego zadymienia jeszcze „ratunkowe” okno na podwórze. Ewentualne tłumy nie stanowią tam problemu, gdyż część dla palących jest oddzielona od reszty przeszkloną ścianą. Trafiłem tam przypadkowo, zatem trudno mi powiedzieć jak jest z rezerwacjami. Myślę, że warto spróbować, że tak jak wszędzie tak i tam da się dogadać. Tym bardziej, że w razie zadowolenia goście mogą zacząć pojawiać się regularnie. Najlepiej zajrzyj tam osobiście przy okazji pobytu w okolicy Rynki i przekonaj się sam, w końcu moje wrażenia nie muszą pokrywać się z Twoimi oczekiwaniami.

  9. jarekm
    8 grudnia 2013 at 17:26

    Aaa, może ja błędnie oczytałem Twe pytania, jeśli lubisz tłumy i głośną muzykę na przemian z transmisjami meczów rugby, to polecam Irish Pub na Jana. Tam też można palić, ale z odpływem dymu bywa różnie ;)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


*