
Zaznaczam, to tylko sugestia i prośba. Jeżeli ktoś chce zachować anonimowość lub uznaje kilka zdań o sobie za zaburzenie sfery prywatnej, to ma pełne prawo do pozostawienia własnego profilu w stanie pustki.
Poniższy tekst może nie będzie świadczył o inteligencji autora, ani o jego rozwadze, lecz czego to człowiek nie robi o 4.00 nad ranem, w stanie lekkiego rauszu alkoholowego. Pisze, pisze o własnych doświadczeniach. Tekst ten ma na celu wskazanie, czego pod żadnym pozorem nie powinno się robić w domu, ale autor to uczynił za was.
Są takie tytonie, do których nie sposób się nadmiernie przyczepić, ale i nie da rady powiedzieć o nich zbyt wielu pochlebnych rzeczy. To solidne średniaki, produkty, które zachwycają przy pierwszym paleniu, a potem zaskakująco szybko potrafią znużyć. Mimo tego uważane są (całkiem słusznie) za dobre jakościowo. Taki właśnie jest Timm No Name, ze stajni Dan…
Dostałem przez formularz kontaktowy kilka pytań, w jaki sposób można obejrzeć wszystkie komentarze do artykułów - wszak ludzie nie siedzą na Fajkanecie bez przerwy i niekiedy wiele ich omija. Fakt, bywają momenty, że zawartość moduliku na marginesie, ta z ostatnimi komentarzami, szybko się przewija...
Po kilku latach wgapiania się w Eltangi, Le Nuvole, Barbi i inne błyszczące piękności, w końcu nadeszła ta chwila… Kilka dni temu odebrałem paczkę z moją pierwszą fajką, którą anglojęzyczni nazwaliby „high grade”. Chciałbym podzielić się moimi wrażeniami na temat tej fajki i kontaktu z Mistrzem Yashtylovem, który ją wykonał.
Ci, którzy z papierosów przeszli bądź przechodzą na fajkę, to z pewnością nałogowcy - sami najlepiej wiedzą, jak bolesny jest to proces i ile nerwów kosztuje Czy nałogowo palą ludzie, którzy papierosów nie palili i ograniczają się do kilku fajek w tygodniu, do jednej dziennie, do dwóch? Spotkałem się ze stwierdzeniem, że 2 fajki to…
Czy komiks o czyszczeniu fajki po każdym paleniu może zainteresować kolegów, co niejeden ustnik zjedli? Mam nadzieję, że tak. Niemal każdy z nas wypracował sobie własne misterium czyszczenia fajki - ba, obrzędowość całą, bo inaczej czyści się fajkę po każdym paleniu, inaczej od święta, a zupełnie inaczej w chwytającym z nagła szale pucowania wszystkiego, co…
Są dwie możliwości. Pierwsza: nabijasz fajkę, bierzesz książkę, siadasz w fotelu i świat staje się lepszy. Druga: nabijasz fajkę, dosiadasz Harleya, odpalasz zapłon, jedziesz przed siebie, a świat również staje się lepszy. Każda z tych opcji jest właściwa, jeśli tytoń, który ładujesz do komina, to Old Gowrie.
Najnowsze komentarze