Posts Tagged ‘ felieton ’

Gniotsia nie łamiotsia czyli…

21 stycznia 2017
By

…słów kilka o pancernych jak puszka paprykarzu szczecińskiego zapalniczkach fajkowych. Jakiś czas temu zaglądając na forum fajkanetowe znalazłem kilka wypowiedzi dotyczących zapalniczek fajkowych. Podział na zwolenników jednych i drugich, a także trzecich i czwartych wydawał się dość oczywisty. Pierwsi to zwolennicy zapalniczek ZIPPO w wersji fajkowej, że niby kultowe, że praktyczne, że z dożywotnią gwarancją,…

Read more »

Pierwsza miłość, rozwód i zdrada

18 marca 2015
By

Po pierwsze witam serdecznie wszystkich Fajkanetowiczów. Tak po krótce chciałbym się pożalić i pochwalić. Jak pewnie większość palaczy, tytoń pierwszy palony pochodził z papierosów (chyba, że się mylę). Kilka lat to trwało, ale przestało mieć to „sens” ze względów zdrowotnych głównie, krótka przerwa i z uwagi na nikotynizm i tak dalej paliłem i paliłem po…

Read more »

Anglia, mydło i powidło czyli rzecz o angielskich aromatach

1 kwietnia 2014
By
Anglia, mydło i powidło czyli rzecz o angielskich aromatach

Mydlanka, aromat w stylu angielskim, tytoń typu scented, „zapach Lakeland”…  te określenia pojawiają się często w opisach tytoni. Co to właściwie jest? Teoretycznie każdy bardziej doświadczony fajczarz wie (albo przynajmniej skutecznie udaje). Ten tekst ma na celu ambitne zadanie przyczynienia się do zasypania luki informacyjnej i stworzenie prostego systemu, który pomoże mającemu wątpliwości fajczarzowi zakwalifikowanie…

Read more »

Fajka pokoju czyli kupiłem cudo

19 marca 2014
By
Fajka pokoju czyli kupiłem cudo

Infanterie Regiment 455 czyli 455 pułk piechoty Wehrmachtu powstał 26 sierpnia 1939r. W skład pułku wchodziły trzy bataliony. A on sam wchodził w skład 255 dywizji piechoty. Dywizja początkowo stanowiła rezerwę 6 armii. W 1940r. w trakcie kampanii zachodniej stanowiła rezerwę grupy Armii B. Szlak bojowy pułku począwszy od zasilenia sił okupacyjnych Protektoratu Czech i…

Read more »

Błogosławiony z fajką w zębach.

20 lutego 2014
By
Błogosławiony z fajką w zębach.

Podczas moich poszukiwań ciekawych osób związanych z fajką, trafiłem chyba na jedynego (tak mi się wydaje) błogosławionego Kościoła Rzymskokatolickiego, który namiętnie palił fajkę i cygara. Piotr Jerzy Frassati, bo o nim chcę napisać ten artykuł, jest postacią nietuzinkową i absolutnie niestandardową, wymykającą się stereotypom o błogosławionych i świętych. Początek Zaczęło się od poszukiwań pomysłu na…

Read more »

Dlaczego „Royal Yacht” nie jest royal

7 stycznia 2013
By
Dlaczego „Royal Yacht” nie jest royal

Na wstępie pragnę przeprosić miłośników tegoż tytoniu za moją krytykę. Choć nie, wróć: nie przepraszam. Niech wiedzą, że są tacy, którzy się nie ekscytują nietykalną legendą. Najwyżej owi czytelnicy mnie ukamieniują, ale zaryzykuję linczem i stwierdzę "król jest nagi!".

Read more »

Swojskie flaki kontra Irish Flake

28 września 2012
By
Swojskie flaki kontra Irish Flake

Mogłem tego nie robić. Nie mieć problemu, nie myśleć o zdrowiu w niepokojącej perspektywie. Nie przerywać pasjonującej rozmowy w pubie (wszystko, co przerywane, jest niezdrowe) i wreszcie zaoszczędzić rocznie tyle, że by psa bydlaka uchował.

Read more »

Fajka na raty

23 sierpnia 2012
By
Fajka na raty

Zauważyłem, że co jakiś czas wraca temat wypalania fajki z przerwami połączony z pytaniem „czy to grzech?”. Zapalić, pociągnąć kilka razy i odstawić na, powiedzmy, godzinę, po czym wrócić do dalszego palenia. Otóż moim niechlujnym zdaniem – nie!

Read more »

Giveaway 2 – Toscana

18 lipca 2012
By
Giveaway 2 – Toscana

Po raz drugi mam przyjemność podzielić się efektami pracy nad uzdatnianiem fajki w ramach akcji giveaway. Zadowolony z efektów poprzedniej higienizacji postanowiłem powtórzyć cały proces, eliminując jednocześnie popełnione błędy. Fajka, którą otrzymałem, to średniej wielkości bent, sygnowany napisem Toscana. Niestety o pochodzeniu fajki nie udało mi się dowiedzieć nic ciekawego. Nazwa sugeruje włoskie korzenie i…

Read more »

Latający byk

28 marca 2012
By
Latający byk

Rzemiosło i artyzm to dwie różne rzeczy, choć pierwsza myśl wskazywałaby, iż są tożsame. Rzemiosło rodzi się w bólu powtarzalności ćwiczeń – dojrzewa wraz ze świadomością człowieka, aby wreszcie wyostrzyć jego umiejętności. Artyzm to talent, coś wrodzonego – zdolność do maksymalizacji tego, czego człowiek nauczył się podczas praktyki rzemiosła. Dobry rzemieślnik niekoniecznie musi być artystą.…

Read more »

Jak przełamałem Virginiowe uprzedzenia

11 marca 2012
By
Jak przełamałem Virginiowe uprzedzenia

Budzik nie zdążył dzisiaj nawet zadzwonić – uprzedził go grad wielkości pieprzu bębniący o okna dachowe. Wstałem jednak rześki mimo tego, że dzień wcześniej zabalowałem ze znajomymi, a kryształ z aroniową nalewką mamy mojego dobrego kolegi wysuszyłem praktycznie sam. Jako że palę sporadycznie i głównie na dworze, w ostatnich tygodniach miałem fajkę w zębach może…

Read more »

Thriller nikotynowy

29 lutego 2012
By
Thriller nikotynowy

W tym filmie nikt nie pali. Na ekranie ani na sekundę nie pojawia się ani jeden papieros, ani jedna fajka, czy cygaro. Nie ma też tabaki, czy tytoniu do żucia. A mimo tego o tytoniu, nikotynie oraz innych substancjach zawartych w papierosach, jest całkiem sporo. Informator, powstały w 1999 roku i oparty w części na…

Read more »

Fajka wysokogórska

26 lutego 2012
By
Fajka wysokogórska

Słynny filozof Wittgenstein rzekł kiedyś, że granice języka są granicami świata. To chyba nie do końca tak. Świat bowiem kończy się tam, gdzie kończy się wyobraźnia. A ta pozwala ludziom wędrować daleko. Nawet do nieba, zasłoniętego chmurami, lodowato zimnego i niebezpiecznego.

Read more »

Mój wymarzony klub fajkowy: @Krzywy

22 lutego 2012
By
Mój wymarzony klub fajkowy: @Krzywy

Wiele lat temu zacząłem przygodę z fajką z gruszy. Odkryciem był wtedy tytoń Da Vinci. Wanilia jednak okazała się dla mnie bardzo „ulotna”. Znikąd nie mogłem oczekiwać pomocy, nie miałem dostępu do Internetu. Przydałby się wtedy klub fajkowy… Na wiele lat odstawiłem więc palenie, a gdy postanowiłem znów stoczyć bój o fajkę, wyposażyłem się w…

Read more »

Mój wymarzony klub fajkowy: Dunadan

10 lutego 2012
By
Mój wymarzony klub fajkowy: Dunadan

Podobno nikt nie lubi słoty. Podobno nikomu nie chce się, jeśli nie musi, wychodzić z domu, gdy aura jest tak bardzo niesprzyjająca, jak to tylko możliwe pod koniec listopada. Wtedy w każdej kropli padającego deszczu widać już zapowiedź zimy, każda kropla staje się symbolem zbliżającej wegetacji przyrody. Człowiek również zaczyna wegetować, chęć do spacerów zmienia…

Read more »