
W ostatni dzień czterodniowego weekendu spędzonego bardzo przyjemnie, aczkolwiek intensywnie, zwalniam tempo, i siedząc na tarasie popijam 10 letnią Tullamore Dew z dodatkiem lodu. Patrzę na las i ciesze się z gorącego – jakby letniego – przedpołudnia. Temperatura 28C, ptaki śpiewają, wokół zielono po wczorajszych burzach. Dobry moment, by otworzyć kolejna 40 gramową kopertę z…
Najnowsze komentarze