
Zapraszam na kolejną video-pogadankę na kanale Pyk Puff. Tym razem tytułowy Sunday Picnic od Cornell & Diehl.
Tytonie Cornell & Diehl (C&D)
Minionego lata podczas pobytu w Stanach Zjednoczonych miałem przyjemność wypalić puszkę Haunted Bookshop od Cornell & Diehl. Już po pierwszym zdaniu niniejszej recenzji łatwo można wywnioskować, że tytoń mi smakował. Przyznam, że odkryłem w sobie słabość do tytoni od tego producenta. Smakuje mi przede wszystkim ichszejszy Perique, który w mieszankach innych producentów nie robi na…
Szczerze mówiąc, zabierałem się właśnie za opis innego tytoniu, który otworzyłem niemal równocześnie– Union Square od G. L. Pease, ale, jako że nie wyrobiłem sobie jeszcze ostatecznego zdania, postanowiłem napisać o tytoniu, który zdaje się, że nie będzie mnie już w stanie zbytnio zaskoczyć. Mowa o Pirate Kake od Cornell & Diehl. Opis znajdujący…
O Bayou Morning Flake od Cornell & Diehl subiektywnych słów kilka. Bayou Morning Flake to mieszanka stworzona z myślą o fajczarzach lubujących się w Perique. Jak podaje producent, podstawą mieszanki jest czerwona oraz jasna Virginia. Całość dopełnia Perique pochodzący z południowego stanu Louisiana, który stanowi aż 25% mieszanki! Tyle jeśli chodzi o ogólnodostępne informacje,…
Ameryka Panie, Ameryka! Jest ich trzy – trójca legendarnych amerykańskich blendów burleyowych, które zawsze chciałem spróbować, bo mieszanki z Burleyem mocne lubię, niestety znam tylko te dostępne u nas. Tak więc gdy paczkę, wybornie już opisaną przez kolegę Kusznika, otrzymałem, od razu wiedziałem, co będzie tematem recenzji. Ze starannie zapakowanych przez Wielkiego Inicjatora w podwójne…
Z zamorskimi specjałami jestem na bakier. Nie miałem zbyt wiele okazji próbować blendów z USA, a te które próbowałem w żaden sposób mnie nie powaliły. Tym razem na warsztat od kolegi @Oktogenka weszła próbka Virginii-nievirginii od C&D – mieszanka numer 969 (Virginia Gentleman). Według producenta to mieszanka Va + Bu + Or, co potwierdzają oględziny,…
Najlepszą rekomendację dla tego tytoniu wystawił już Piotr Głęboki na łódzkim spotkaniu fajkanetowym, kiedy to po powąchaniu bloczku Black Frigate wykrzynął tylko „ogórki!”. Zleciała się resztka towarzystwa (bo to już końcówka spotkania była) i heja wsadzać nos w puszkę. Bodaj @wulf i @Azmog potwierdzili, natomiast ja i @Boro mieliśmy raczej skojarzenia idące w stronę owoców…
Za nieco ponad tydzień nadejdzie kalendarzowa jesień, więc przyjdzie także odpowiedni czas na Autumn Evening ze stajni Cornell & Diehl. Piszący te słowa niestety ma problem. Otóż z pewnością należące do niego resztki tego tytoniu nie dotrwają owej pory roku. W gruncie rzeczy to nic złego. W końcu i tak piękną jesień mamy tego lata.
Amerykański Cornel & Diehl jest jedną z tych amerykańskich firm, które weszły tam, gdzie podali tyły niemal wszyscy Brytyjczycy, a więc na obszar o nazwie „rodzinna firma tytoniowa”. Fribourg&Treyer, Player, Robert Lewis, Ogden, Bell, Rattray’s, Dunhill – to wszystko były kiedyś sklepy tytoniowe oferujące dziesiątki lub setki własnych mieszanek. Wszystkie zostały sprzedane dużym koncernom, które…
Jak to słusznie ujął jeden z komentatorów na tobbaccoreviews – ta mieszanka osiąga wysokie noty w kategorii „odmienność”. Jest inna niż większość choć w przybliżeniu podobnych tytoni, co właściwie kwalifikuje ją gdzieś poza klasyfikacją. Dopóki nie wypaliłem trochę Redwood, sądziłem, że wiem, co to jest virginia oraz perique. O cavendishu zaś wiedziałem tyle, że generalnie…
Najnowsze komentarze