G. L. Pease Montgomery

29 lipca 2010
By

Zastanawialiście się kiedyś jak smakuje palone siano? Co by było jak by w fajce zapalić spadłe jesienią wysuszone ostatnimi promieniami słońca liście?

Montgomery G. L. Pease, kedy go sobie wysypiemy wygląda tak, że włśnie zaczynamy się nad tym zastanawiać. Wygląda jak świeżo zgrabione liście, przetykane słomkami przekwitłej trawy. Przypomina sprzedawaną na allegrze wiślicę. Można znaleźć całe kawałki liści, z wyraźnie zarysowanymi żyłkami. Trafiają się gałązki (przynajmniej w mojej próbce na dwa nabicia się trafiły ze dwie) Jakiś taki wizualnie podobny jest do Kentucky Bird, który w dodatku ma jakieś kwiatki.

To tyle o wrażeniach wizualnych, bo sÄ… one… niewiele warte.

Nabijamy fajkÄ™, wchodzi go dużo bo jest lekki. Duża szczypta, kolejna sÅ‚uszna, i trzecia… pół komina… jak już uda siÄ™ nabić fajkÄ™ do peÅ‚na, trzeba to podpalić… gdzieÅ› pisaÅ‚em że tytoÅ„ zapala siÄ™ jak brzozowe wióry na strychu drewutni? To wyobraźcie sobie takie wióry na strychu drewutni na Å›rodkowoafrykaÅ„skim stepie… zapala siÄ™ od iskry benzynowej zapalniczki. Jak już siÄ™ zapali, wszystko co przywodzi na myÅ›l w pierwszej chwili gdzieÅ› pryska… jakie siano? Ja o żadnym sianie nie myÅ›laÅ‚em… Pali siÄ™ i zaskakuje za każdym pociÄ…gniÄ™ciem dymu, kiedy ten przepÅ‚ywa przez kubki smakowe, kiedy dym idzie przez nos, pieszczÄ…c receptory zapachu, za każdym razem coÅ› nowego, to nie jest tyoÅ„ który da siÄ™ opisać po jednej próbce… ma w sobie kilka tajemnic, ale nie mrocznych, skrywa tajemnice zalanej sÅ‚oÅ„cem, poroÅ›niÄ™tej polnymi kwiatami Å‚Ä…ki . Szukanie w nim smaków to goniÄ…ca za motylem, od jednego polnego kwiatu do drugiego, dziewczyna …. nie uchwytne… czasem ukÅ‚uje nas jakiÅ› oset, jakaÅ› taka pikantność, ale zaraz zÅ‚agodzi to słód spadziowego miodu.

WyglÄ…dajÄ…ca niepozornie mieszanka wielu gatunków wirginii suszonej ogniem, od zÅ‚otej po czerwonÄ…, przyprawionej szczyptÄ… ciemnego Kentucky. TytoÅ„ zagadka… tytoÅ„ wyzwanie…

Tags:

5 Responses to G. L. Pease Montgomery

  1. JSG
    JSG
    29 lipca 2010 at 11:51

    No i znów nie udaÅ‚o mi siÄ™ zbesztać czystej wirginii, a przecież kiedy nabiÅ‚em nim fajkÄ™, tak bardzo chiaÅ‚em by okazaÅ‚ się paskudny…

    • 29 lipca 2010 at 13:07

      No bo ja nie lubię złych tytoni ;) Staram się takich nie nabywać.
      A szybkość i Å‚atwość zapalenia – to pewnie skutek przesuszenia w torebce. Prosto z puszki muszÄ™ odpalać ze 2-3 razy.

  2. heretico
    29 lipca 2010 at 11:57

    „kwiatami Å‚Ä…ki skompanej sÅ‚oÅ„cem. Szukanie w nim smaków to goniÄ…ca za motylem, od jednego polnego kwiatu do drugiego dziewczyna …. nie uchwytne… czasem ukÅ‚uje nas jakiÅ› oset, jakaÅ› taka pikantność, ale zaraz zÅ‚agodzi to słód spadziowego miodu.

    WyglÄ…dajÄ…ca nie pozornie mieszanka wielu gatunków wirginii suszonej ogniem, od zÅ‚otej po czerwonÄ…, przyprawionej szczyptÄ… ciemnego Kentucky. TytoÅ„ zagadka… tytoÅ„ wyzwanie…”

    powinno być – „skÄ…panej”, a także „niepozornie”.
    dziękuję :)

    a tekst – fajowy. dosÅ‚ownie ;) ciekawe czy uda Ci siÄ™ kiedyÅ› zbesztać jakÄ…Å› Va. czekam na takie wrażenia z utÄ™sknieniem

  3. Silver
    10 kwietnia 2011 at 19:56

    Przepraszam, czy można go kupić w Polsce?
    Bo recenzja przepyszna, mamy akurat wiosnę więc po łące można by pobiegać, nie wychodząc z domu :).

    • yopas
      10 kwietnia 2011 at 22:01

      Od wielkiego dzwonu bywa na allegro. Sprawdzaj aukcje pana Niedźwiedzkiego.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


*