Posts Tagged ‘ opowiadanie ’

Klub Fajkowy

27 kwietnia 2012
By
Klub Fajkowy

Leje. Leje z nieba jak nie wiem co… To znaczy – raczej wiem (podpowiada wyobraźnia), że leje jakby jakiś pokrętny diablik przeniósł magicznym zaklęciem morze nad nasze miasto i je po złośliwemu na nie upuścił, po czym uzupełnił zapas wody i powtórzył procedurę. I tak w kółko. Ale jak to głoszą tuziny duchowych przywódców, joginów i mentorów, na życie trza patrzeć pozytywnie. Uśmiecham…

Read more »

Gawędziarz fajczarz

15 grudnia 2010
By
Gawędziarz fajczarz

Będąc dzieckiem, miałem tysiąc pomysłów na to, kim zostanę w przyszłości. Na początku chciałem być jak Gojira, z której niecni Amerykanie zrobili Godzillę. Oczywiście stając się nią, ratowałbym Tokio, zamiast je niszczyć. Potem chciałem być policjantem. To zasługa babci – wspólnie oglądaliśmy filmy i seriale, a jednym z naszych ulubionych był Zawód – policjant. Jeszcze…

Read more »

Sobotni spacer

9 października 2010
By
Sobotni spacer

Jesień już daje o sobie znać. Poranne wyjście po bułki, szadź na szybach samochodów, zimny wiatr w oczy. Dzień nie zapowiada się dobrze… Potem śniadanie ze świeżymi, bohatersko zdobytymi bułkami, ulubiona kawa i ciepły uśmiech lepszej połówki. Wychodzi słońce, świat jakby milszy się wydaje. Może jednak nie będzie tak źle. A może by wyjść na spacer?…

Read more »

Irlandia, Peterson i garniec złota

7 października 2010
By
Irlandia, Peterson i garniec złota

Będzie o Irlandii. Dlaczego? Ponieważ miałem przyjemność studiować przez ostatni rok w Cork (ustępuje wielkością jedynie Dublinowi) i chciałbym się z wami podzielić moimi wspomnieniami, jak i ogólnymi tak i fajkowymi. A zapewniam, że jest się czym dzielić!

Read more »

Mała rzecz, a cieszy

1 października 2010
By
Mała rzecz, a cieszy

Wybrałem się dziś z moją dziewczyną i znajomym na targowisko przy Centrum Handowym Turzyn w Szczecinie. Celem głównym dla mnie było poszukanie starych fajek, które mógłbym odnowić. Niestety, znalazłem tylko jakiegoś faceta, który nie wiedział co sprzedaje i kiedy głośno myśląc powiedziałem, że to wrzośce, może nawet całkiem dobre, to myślał, że wciśnie mi je.…

Read more »

Czarnobylskie fajeczki

8 sierpnia 2010
By
Czarnobylskie fajeczki

To banalna opowieść i standardowe rozwiązania "pisarskie" - jak te kawały o Polaku, Niemcu i Ruskim... Ale historia jest jak najbardziej prawdziwa, jak prawdziwy był czarnobylski wybuch i moja pierwsza wizyta w zakazanej strefie wokół elektrowni. Powoli reporterski pośpiech wycofywał mnie z palenia fajki, ale fajkę wciąż zauważałem, wciąż była dla mnie ważna...

Read more »

Paliłem z łosiem

29 lipca 2010
By
Paliłem z łosiem

Pierwsza wiosna po wprowadzeniu stanu wojennego. Chyba maj, bo już liście szumiały latem. Los rzucił mnie w środek lasu – na blisko trzy lata. Zostałem prawdziwym gajowym. Ciężka praca, daleka od wyobrażeń mieszczucha. Ale przytulisko dla młodego małżeństwa wspaniałe. Wszak ze służbowym domem, podwórkiem i wieprzkiem, którego jakoś nie mogliśmy zabić, więc wyrósł nad miarę…

Read more »