Miał być poker

22 stycznia 2015
By

Witam. W Nowym Roku zacząłem powtórnie przygodę z fajką, zarówno paleniem jak i kolejnymi próbami. Były już gruszki i inne pietruszki, przyszedł czas na wrzośca.

PIC_0009

Zakupiony klocek w „fajkowie” przyjemnie mnie zaskoczył swoimi gabarytami, oraz prześwitującymi kształtami słojów, pomyślałem że w końcu zrobię sobie nie dość że „wrzoścówkę” to jeszcze o większych niż do tej pory rozmiarach niż robiłem i paliłem wcześniej. I było to tak jak mniej więcej w tym klasycznym powiedzeniu stolarzy: już trzeci raz tnę tą deskę a ciągle jest za krótka.

Użyłem również kawałka czarnego dębu, oraz ebonitowego półproduktu z fajkowa na którym również nigdy nie miałem przyjemności wcześniej pracować. Efekt jak na zdjęciach. Pomimo rozmiaru, dość dla mnie satysfakcjonujący a Best Brown Flake smakuje w mojej fajeczce wspaniale.

Tags:

23 Responses to Miał być poker

  1. Andrzej K.
    22 stycznia 2015 at 08:04

    No… pogratulować pięknej fajeczki!
    Bardzo fajna, bardzo starannie wykonana i ogólnie sprawiająca wrażenie przemyślanej i robionej „świadomie”. Jeśli to naprawdę pierwsza i jest tak fajnie – to wróżyć można że kolejne będą co najmniej bombowe :)
    Jedno jedyne „ale” jak dla mnie to kolor główki. Ja osobiście ten wrzosiec „natural” potraktowałbym choćby oliwką by troszeczkę podkręcić barwę drewna. Taka ciemniejsza, cieplejsza barwa – ładniej moim zdaniem korespondowałaby z ciemnym wykończeniem z morty. Ale to wyłącznie mój wymysł estetyczny – jest naprawdę ładnie. Szczerze gratuluję!

    A zdradź proszę, bo włączyła mi się żyłka dociekliwca…. czym Kolega zajmuje się na co dzień? Scenografia sesji z fajką sugeruje konotacje ze sztukami wizualnymi… artysta malarz? rzeźba?
    A może, walę kulami w płot? ;)
    Pozdrawiam, Andrzej

  2. kusznik
    kusznik
    22 stycznia 2015 at 08:15

    Witam!
    Zacności fajeczkę Waść uczyniłeś. Widać, iż dobrze w dłoni się układa i przyjazna jakaś taka…
    A wstawkę czym kleiłeś, jeśli wolno spytać? W mojej następnej próbie też zamiaruję coś wkleić i nie bardzo mam pomysł, jakiego kleiwa użyć…

    • ANDYWOODS
      22 stycznia 2015 at 20:08

      Proponuję dwuskładnikowy klej epoksydowy Poxipol. Ja stosuję bezbarwny 10-cio minutowy.

      • Andrzej K.
        22 stycznia 2015 at 22:32

        A równie dobrze sprawdzi się porządny cyjanoakryl lub każda żywica epoksydowa, zwłaszcza jak upłynnimy ją i odpowietrzymy przed aplikacją. Ja w kołkach stosuję epidian 5, albo klej cyjanoakrylowy typu ,,kropelka,, czy pattex. Działa :-)

      • 22 stycznia 2015 at 23:46

        A jak już stosujesz ten poxipol, to rzuć okiem na punt 5.2 i 10.4 – tak poddaję tylko pod rozwagę.

        • Andrzej K.
          22 stycznia 2015 at 23:59

          Tomek, rozwiń prosze… Do sprawdzenia jest specyfikacja?
          Albo po prostu napisz ocokaman :-)

          • wojcek
            23 stycznia 2015 at 06:56

            żywice epoksydowe strasznie rakotwórcze są

            • Andrzej K.
              23 stycznia 2015 at 08:41

              http://www.sklep-grene.pl/images/1/1032/1032-620021a_PL_Karta_charakterystki.pdf

              Wszystko ok, ale przecież w tym miejscu zastosowania, jak w przypadku doklejki na szyjce – takie temperatury nie występują. Żaru też nie ma… chyba że ktoś ciągnie z taką siłą, że aż mu „komety” w ustnik lecą ;)
              Zresztą… paczę tu http://www.fajka.net.pl/poradniki/fajka-w-praktyce/palenie-a-temperatura-fajki-czyli-let-it-burns/ i nie widzę na szyjce temperatur rzędu 150 stopni.
              Żywice epoksydowe są stabilne i odporne chemicznie po związaniu. O Ile nie jesteś pracownikiem zakładu produkującego takie specyfiki i nie masz styczności z ich komponentami w formach podstawowych chemicznie – a jesteś jedynie ich okazjonalnym użytkownikiem, to nie sądzę byś miał się czym specjalnie przejmować. Dla ciekawych: http://archiwum.ciop.pl/12532
              A Stwierdzenie [cyt] „żywice epoksydowe strasznie rakotwórcze są” to mniej więcej, tak jak powiedzieć coś w stylu – „Polacy kradną auta”… owszem, kradną… ale nie wszyscy, nie wszystkie… a tak w ogóle – to ruscy są ;)

            • yopas
              23 stycznia 2015 at 10:27

              Palenie tytoniu jest rakotwórcze, wywołuje zawały i choroby serca oraz niepłodność, impotencję i wiele, wiele innych.

          • 23 stycznia 2015 at 11:32

            Chodzi mi o zapis z karty charakterystyki poxipolu:
            http://www.sklep-grene.pl/images/1/1032/1032-620021a_PL_Karta_charakterystki.pdf
            w pkt jest mowa o szkodliwym produkcie spalania: i racja – jesli klejenie jest daleko – to i temperatury beda niewysokie;

            ale popatrzcie na fajki, ktore klejenie maja blisko glowki. Jakie tam są temperatury? Nie wiem – nie zmierzyłem, ale na pewno na tyle wysokie, że zewnętrzna powierzchnia drewna ma ponad 100 stopni

            i dalej pkt 10.4 mówi o unikaniu temp powyżej 150 stopni. Co opisałem wyżej.

            Poxipol to dobry i mocny klej, tylko czy na pewno do klejenia fajki?
            O to mi chodzi. Nie wiem. Po prostu poddałem pod rozwagę.

            • Andrzej K.
              23 stycznia 2015 at 12:32

              Tomku, ależ oczywiście masz racje. Ja odniosłem się do tej konkretnej fajki i tego konkretnego miejsca klejenia.
              Poprosiłem też, o podanie dokumentu źródłowego (KCh), bo zwyczajnie – myślę, że nie każdy w ogóle wie że takowy dokument funkcjonuje i co zawiera.
              Oczywiste jest, że poxipol czy inne nieodporne temperaturowo spoiwa nie mogą być traktowane i nie powinny być zalecane jako odpowiednie tam, gdzie zwyczajnie się do zastosowania nie nadają.
              Zresztą – octany i polioctany winylu (popularny wikol) też średnio się tu nadają…
              Ja sam nie mam doświadczeń w klejeniu szyjek w okolicach narażonych na wysokie temperatury. Ewentualne klejenia/ubytki wewnątrz komina albo odtworzenia ujścia kanału dymowego robię zawsze na szkle wodnym. Ale ciężko go traktować jako klej. Gdybym jednak chciał przykleić np ułamaną szyjkę do główki – pewnie kleiłbym na epoksyd, ale z zastosowaniem wzmacniającej połączenie i izolującej od spoiwa rurki nierdzewnej… Za to, doklejki, dekoracje na szyjce, czy moje kołki – gdzie nie ma bezpośredniego zetknięcia spoiny z wysoką temperaturą czy żarem, kleję po prostu cyjanoakrylem, a i przeciwwskazań dla epoksydu nie widzę. Mogę się oczywiście mylić…

              • andzejus
                24 stycznia 2015 at 14:17

                Przy tej okazji podpytam czym i czy ogólnie warto uzupełniać nierówności w kanale dymowym główki fajki powstałe na skutek nieumiejętnego czyszczenia lub odświeżania? Chodzi o ok 2mm wgłębienie w dolnej części kanału, które to może (?) psuć inzynierę lub być trudnym do doczyszczenia miejscem w trakcie użytkowania.

                Przypadek to ładne Punto Oro. Szkoda jej. :)

                Witam fajkanetowiczów po dluższej przerwie.

  3. R.Woźniak
    22 stycznia 2015 at 09:03

    Właśnie miałem zadać podobne pytanie do kolegi @kusznika. Ale nie czym kleiłeś a czy/czym/jak/i czy w ogóle wzmacniałeś jakoś łączenie wrzosiec – czarny dąb?
    I drugie pytanie: Jak wyglądał oryginał ustnika, którego użyłeś?
    Zanim zacząłeś robić fajkę zrobiłeś sobie jakiś rysunek, projekt? (normalnie zaraz wywiad z Tobą zrobię)
    Sama fajka fajna (te czarne to takie dziury we wrzoścu miałeś?)
    Bardzo ładnie połapałeś proporcje i połączyłeś szyjkę buldogowatą z tą pękatą główką.
    Miałeś jakiś wzór do naśladowania? Fajkę jakiegoś rzemieślnika? Bo mi się kojarzy ta fajka i to dość pozytywnie z pewnym znanym artystą.
    Uwagi: Zdjęcia to telefonem robione czy pralką? Bo ostrość to jest ale na drugim planie.
    Prośby: Chcemy więcej!

  4. Janusz J.
    Janusz J.
    22 stycznia 2015 at 10:09

    Dobra i rzetelna robota. Tak trzymaj i dawaj dalej, bo nic tak nie cieszy, jak własnych rąk praca. Smacznego użytkowania.

  5. yopas
    22 stycznia 2015 at 12:30

    DObra robota. Ale poprosimy o wymiary. Lubimy wymiary ;)

  6. wojcek
    22 stycznia 2015 at 14:32

    A więc tak: długość całkowita fajeczki to 15 cm, wysokość główki to mniej więcej 4 cm, 2cm średnica komory ładunkowej, więc fajeczka mała. Ogólnie rzecz biorąc śledzę z uwagą ostatnimi czasy prace Wojtka Pastucha, R.Woźniaka oraz na deviantarcie Pipemakera, Andywoodsa. Siłą rzeczy to co oglądam i podziwiam w pracach które widziałem miały wpływ na moją fajkę, tym bardziej że kształt zaplanowałem sobie coś w rodzaju asymetrycznego większego pokera, nie rysowałem wcześniej, miałem zamiar „z ręki” go wyciąć, i w ten oto sposób troszkę poszedłem za tym co mi się z klocka poczęło wyłaniać. Te ciemne dziurki to naturalne skazy drewna. Ustnik w oryginale to jeden z tych już gotowych z nawiertem na fajkowie, moja rola była już tylko wygięcia i opracowania na wiertarce której użyłem jak tokarki, oraz reszty kształtu dremelkiem. Zdjęcia postaram się lepsze wykonać, jakoś to medium jakim jest kamera cyfrowa jest mi jeszcze całkowicie obce. A co do pytania o to czym się zajmuje to rzeczywiście zdarzało mi się i już teraz rzadziej w sztukach plastycznych działać, imałem się różnych prac, i dalej szukam swojego miejsca na ziemi, od roku pracuje jako operator maszyn CNC Zund, Kimla. Czasem na cyfrowych maszynach drukujących. Moje dawniejsze prace plastyczne można obejrzeć na stronie : krywult.daportfolio.com
    Dziękuję za dobre słowa i serdecznie pozdrawiam.

    • wojcek
      22 stycznia 2015 at 17:03

      p.s. klejenie zrobione po prostu vikolem, bez wzmacniającego czopa,

      • wojcek
        22 stycznia 2015 at 17:11

        testowałem kiedyś również klej introligatorski Magic, spoina jest znacznie silniejsza od Vikolu, można go dostać w papierniczym, akurat nie miałem pod ręką, dobrze wykonana konstrukcja „ściskowa” i Vikol również trzyma.

  7. poeta
    poeta
    4 lutego 2015 at 15:23

    Jeszcze moja sugestia co do klejenia, nie wolno używać klejów cyjanoakrylowych, typu „kropelka” do klejenia czegokolwiek co się nagrzewa do większych temperatur, np w elektronice dotknięcie grotem lutownicy zaschniętego kleju i wciągnięcie tego oparu przez nos powoduje chwilowy paraliż wzroku ( elektronicy wiedzą o co chodzi) tak więc ostrzegam przed używaniem klejów takich w fajkach

    • KrzysT
      KrzysT
      5 lutego 2015 at 14:23

      A możesz sprecyzować, o jakich zakresach temperatur mówisz? „Większa temperatura” to trochę mało precyzyjne jak na elektronika :>
      Akurat cyjanoakryle są dość popularne w działaniach naprawczych np. przy pękniętych szyjkach.

  8. poeta
    poeta
    5 lutego 2015 at 21:48

    Jeśli chodzi o produkcje elektroniki, nie wolno było używać cyjanoakrylu jeśli temperatura przekraczała 180st. Jeśli jesteś odważny zrob test sklej coś takim klejem i przypal lutownica albo zapalniczki i powąchaj. Chłopaki na serwisie nawet mieli taka zabawę, że robili to specjalnie zaciagajac się opadami, ale ja tego nie polecam, opary są trujące. Na wszelki wypadek nie próbowalbym kleic fajki

  9. 4 marca 2015 at 15:56

    Czy możecie coś polecić początkującemu zaczynającemu zabawę z cygarami? Od czego zacząć co kupić?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


*