Hey Bulldogs!

8 kwietnia 2014
By

yellosub10

Opisując buldoga BBB wspomniałem, że zrodziła się we mnie sympatia do fajek tego typu. Nie jest to gorące uczucie ale bądź co bądź przyczyniło się do zakupu kilku fajek w tym właśnie kształcie. Dwie z nich chciałbym zaprezentować; wierzę, że są tego warte.

1. Kaywodie Super Grain

Malutka fajka, należąca do jednej z najniższych serii produkowanych przez Kaywoodie. Dotarła do mnie w stanie dostatecznym: zabrudzona, śmierdząca, z nadgryzionym ustnikiem. Ustnik reperowałem przy pomocy kropelki w żelu oraz barwnika, pozyskanego z markera do tablic marki Pentel. Największy problem stanowiło wyczyszczenie kanału dymowego na odcinku komin-metalowy gwint. Wątpię, czy udało mi się uczynić to idealnie, choć liczba wyciorów, patyczków z watą i spirytusu, użyta w trakcie czyszczenia przyprawiała mnie o zawrót głowy (nie, powodem tego nie było oszczędzanie na materiałach a rosnące z każdym wyrzucanym wyciorem przeświadczenie, że trafiłem na magiczną fajkę brudaskę, z niekończącym się pokładami syfu).

  • sygnatury: Super Grain KAYWOODIE [lewa strona],  IMPORTED BRIAR 5134 [prawa strona], DRINKLESS [skraplacz] + logo na ustniku
  • rok produkcji: 1948-1950 ( w katalogach fajka występuje jako short length square shank bulldog)
  • wymiary: długość: 11,8 cm/wysokość: 4,7 cm/szerokość komina: 1,85 cm/głębokość komina: 3,5 cm
  • filtr/skraplacz: skraplacz typu The Synchro-Stem

DSC_0004 DSC_0013

2. GBD Speciale

 

Fajka zupełnie inna od opisywanej powyżej. Bent buldog o pięknym usłojeniu, którego kupiłem przypadkiem, poszukując fajki typu bent rhodesian. Fajka była w stanie dobrym lub dobrym plus. Wymagała jedynie odczyszczenia tleniącego się ustnika i zdjęcia sporej warstwy smoły z rimu. Bardzo utleniony ustnik  i flejtuchowaty rim kontrastowały z czystym kominem i kanałami dymowymi w stanie prawie idealnym. Ciekawostkami w fajce są:

– kanał dymowy, wchodzący w komin od spodu,

– końcówka ustnika, o lekko wypukłym kształcie.

Podejmując próbą datowania fajki i określenia miejsca jej produkcji, zaglądając na pipedię i różne fora, znalazłem, że:

  • metalowe logo używane było przed rokiem 1981 (połączenie z Comoy) oraz
  • brak oznaczenia miejsca produkcji występował w najwcześniejszym okresie istnienia marki.

I tyle, nie wiem przy tym, czy oznaczenie Speciale jest równoznaczne z Speciale Standard.

Co do miejsca wytworzenia:

  • francuskie fajki oznaczane były Speciale, jednakże
  • wiele fajek produkowanych na Wyspach oznaczanych było w ten sam sposób.

Ergo: nie wiem  gdzie fajka została wyprodukowana, nie znam też daty produkcji. Jedynie ów rok 1981 zdaje się nie budzić wątpliwości. Gdybym miał zgadywać (po części bazując na przeglądanych egzemplarzach) powiedziałbym: Francja, lata 50 ub 60. Na pewno będę starał się znaleźć więcej informacji o fajce.

  • sygnatury: GBD SPECIALE [lewa strona],  1131 G [prawa strona] + mosiężne logo na ustniku
  • wymiary: długość: 13,6 cm/wysokość: 4,2 cm/szerokość komina: 1,9 cm/głębokość komina: 3,4 cm
  •  filtr/skraplacz: brak

DSC_0014 DSC_0045 DSC_0048 DSC_0030 DSC_0028

Tags: , ,

5 Responses to Hey Bulldogs!

  1. yopas
    9 kwietnia 2014 at 08:39

    MM, a Ty jesteś pewien tego datowania Kaywoodie? Bo cztery cyfry i synchrostem to mi się zawsze kojarzyły z przedwojniem.
    Ładne fajki szczególnie, że bulldog też jest mi bliski (także w kontekście latakii ;))
    UkłonY,
    Ps. Na „krzyśkowych stronach” jest napisane tak: KLIK

    • MM
      MM
      9 kwietnia 2014 at 09:41

      Nie, nie jestem. Właściwie to ja już tak mam, niczego pewien nie jestem…co do fajki: starałem się jak najdokładniej przeglądnąć wszystkie informacje na temat Kaywoodie, jakie udało mi się naleźć w sieci. Rzeczywiście, jak mantra powtarza się stwierdzenie, że 4 cyfry muszą oznaczać produkcję sprzed roku 1936, przynajmniej w przeważającej liczbie przypadków. Jednakże ta nieprzeważająca liczba okazała się całkiem spora. I tak np. kolega @pigpen jest posiadaczem lovata, oznaczonego 4 cyframi, który jednak produkowany był w okresie 1938-1970 (choć w tym przypadku patent na skraplaczu pozwala zawęzić datę produkcji). Jeśli chodzi o fajkę, która ja opisywałem, to najtrudniej było odnaleźć jakiekolwiek informacje na temat jej dość specyficznego kształtu. W końcu: datę określiłem posługując się informacjami dostępnymi a stronie http://kaywoodie.myfreeforum.org/viewtopic.php?t=218

      • yopas
        9 kwietnia 2014 at 10:47

        Uwaga, Janek ma 5151S (jak mniemam o tego chodzi) i faktycznie 51S był produkowany długo, ale jednak oznaczenie 4 cyfrowe zachowywałbym dla okresu pre IIWW.
        I podobnie jest z tym kaywoodie (ale to jest takie moje zdanie ;))
        PozdrY,

        • MM
          MM
          9 kwietnia 2014 at 11:55

          ja, rzecz jasna, nie upieram się przy dacie 1948-1950, szczególnie, że Twoja wersja jest dla mnie i dla fajki korzystniejsza.

          muszę też przyznać, że Twoje kojarzenie buldogów z Latakią jest mi bliskie. Choć ja idę trochę dalej: dla mnie każdy tytoń kojarzy się z Latakią, ba, uznaje te pojęcia prawie za synonimy. Słyszałem plotki, że są jakieś tytonie fajkowe nie zawierające La, ale sprawdzam te pogłoski na każdym spotkaniu fajkowym i na razie traktuje je jako bardzo nieprawdopodobne:)

  2. miro
    9 kwietnia 2014 at 08:45

    Obydwie mi sie podobają, GBD jakby bardziej – bo Kaywoodie troche za gruby :)
    Też bardzo lubię bulldogi, choć nie kojarzę ich jakoś jednoznacznie z konkretnym typem mieszanki – palę w nich i english mixtures (bardzo rzadko), i natural Va, i scenty. Oczywiście w różnych fajkach.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


*