
Mój może nie idealny klub fajkowy… Siedzę sobie w fotelu, obok mnie stoi szklanka z Porterem, błysk zapałki…W kominie ulubiony tytoń, muzyka taka jak lubię… – Żyjesz? – głos z głośnika wyrwał mnie z zadumy, rozmarzenia, ogólnie tej błogości. – Ech… żyję – nie sądziłem że ktoś tu zajrzy, ale w końcu po to załączyłem…
Najnowsze komentarze