
Będąc małym szkrabem, uczęszczałem do szkoły dość oddalonej od swojego miejsca zamieszkania. Co ranek musiałem wstać o iście pogańskiej godzinie, jeszcze przed pierwszym pianiem koguta, aby zostać zawieziony do domu dziadków, będącym w tejże szkoły pobliżu. Rodzice pracowali daleko, każde gdzie indziej, więc wyjeżdżaliśmy naprawdę wcześnie – tak, abyśmy mogli zdążyć do swoich obowiązków. I…
Najnowsze komentarze