
Tytuł pewnie na razie nikomu nic nie powie, ale będzie z grubsza o robieniu fajek, o mojej fajce konkursowej, o samozaparciu, o narzędziach i tym, czego chyba tak naprawdę potrzeba do wystrugania własnego palidełka. A i po trosze spróbuję dołożyć swoją rękę do pchnięcia dalej zjawiska, któremu w pewien sposób bieg nadali Krzysiek i Piotrek, czyli do krzewienia idei amatorskiego fajkoróbstwa. Pierwsza…
Najnowsze komentarze