Palenie poczÄ…tkujacego i pomoc

10 lipca 2017
By

Witajcie.

 

Na wstÄ™pie zaznaczÄ™, tytoÅ„ palÄ™ od co najmniej 12-13 lat. Na poczÄ…tku byÅ‚y to papierosy, z czasem ich smak mi zbrzydÅ‚ i zaczÄ…Å‚em zwijać (nie nabijać) swoje z tytoni do skrÄ™cania. Czasami zapalÄ™ cygaro (generalnie z taÅ„szych, ale nie tych „imprezowych”).

 

Pomyślałem więc, ze spróbuję zapalić fajkę. Kiedyś, dawno, dawno temu, ojciec, wujek i dziadek popalali fajkę, z tytoni to zapamiętałem tylko Amphore. A że zapach jak palili był bardzo przyjemny (było to w latach 90) to postanowiłem i ja spróbować. Znając różnice miedzy okropnymi petami koncernowymi a tytoniem do skręcania, być może mylnie, oczekiwałem, że fajka to będzie, być może, kolejny stopień przyjemności.

 

Tak wiec kupiłem fajkę, wybór padł na Bróg 35, ze względu na to, ze kształt mi się spodobał. Zastanawiałem się, czy wziąć taką właśnie tanią gruszkę, czy może choćby jakiś tani wrzosiec np Savinelli. Doszedłem do wniosku, być może mylnego, że na początek trochę szkoda wrzośca, zniszczyć, zapaskudzić i wyrzucić. Tak więc wziąłem Broga. Do tego 2 tytonie, Amphora No2 (z ciekawości, i tego co pamiętałem), i Cellini forte (z opisów i recenzji wydawało mi się, że będzie mi odpowiadał). Fajka posiada skraplacz, z którym, paliłem, jak i bez niego.

 

Pierwsze palenie mało udane (Amphora), tytoń troszkę zbyt wilgotny, przygasał i pod koniec zaczął lekko bulgotać. Nie bylem zadowolony, chociaż żona mówiła, że w pokoju pachnie ładnie. Na drugie palenie… Cellini. Było lepiej, już tak nie przygasał, ale żeby powiedzieć, że było to przyjemne… ciężko. Na wylocie ustnika czułem lekki kwasek (trochę jakbym pił lemoniadę przez słomkę?). było lepiej, ale do czerpania przyjemności daleko.

 

Postanowiłem drugi raz spróbować Amphory. Tym razem wysuszyłem ją do takiego stanu, że prawie się kruszyła. Nabiłem 1/3. Usiadłem wygodnie i… klapa. Fajka nie gasła, nie bulgotała, nie parzyła, acz była dość ciepła. Dym natomiast, pomimo ładnego zapachu, jak mówiła żona, nie dawał żadnego smaku. Mało tego, fajkę paliłem około 50 minut, czyli niezbyt pospiesznie (w dodatku na tak małą ilość tytoniu), język może nie poparzony, ale z pewnością podrażniony. Jakby cierpki.

 

Teraz już nie wiem co robię źle. Po ostatnim paleniu jedyne doznania to takie jakbym wyciągnął z popielniczki spalonego peta i go żuł. Tylko tyle. I rozczarowany jestem mocno i zniesmaczony, bo spodziewałem się więcej, lepiej, smaczniej.

 

Fajka po każdym paleniu była czyszczona wyciorami, do czystego, popiół i resztki tytoniu z dna wypadały przy delikatnym puknięciu o dłoń. Komin omieciony tylko wyciorem. Fajka miedzy paleniami odczekuje co najmniej 24h.

 

Zdziwiony jestem bardzo, i zawiedziony niemniej. PostanowiÅ‚em poszukać gdzie leży wina i… znajÄ…c opinie na temat Amphory, podsuszyÅ‚em jÄ…, zwinÄ…Å‚em w bibuÅ‚kÄ™ jak codziennie swoja paczkÄ™ „skrÄ™tów” i? Nie szczypie, nie podrażnia, w otoczeniu pachnie Å‚adnie, pali siÄ™ trochÄ™ wolniej niż mój tytoÅ„, ale nie smakuje petem, nie drapie, nie szczypie, nie podrażnia, a nawet jakieÅ› nuty na podniebieniu zostawia. MaÅ‚o tego, mogÄ™ siÄ™ nim normalnie zaciÄ…gać i palić jakbym paliÅ‚ normalnego papierosa, czy skrÄ™ta.

 

Wygląda na to, ze problem nie leży w tytoniu. Tylko gdzie w takim razie? Ja źle coś robię? Czy fajka zapewnia mi aż tak złe doznania?

 

Z tego co czytałem, zwolenników opalania jest tyle samo co tych którzy twierdza, ze gruszki nie ma sensu. Ja jednak opalam. Ale czy ten fakt opalania nieopalonej fajki miałby aż tak wpływ na moje odczucia?

 

Bardzo będę wdzięczny za jakiekolwiek wskazówki, porady i uwagi.

 

pozdrawiam

Marcin

9 Responses to Palenie poczÄ…tkujacego i pomoc

  1. ajt
    12 lipca 2017 at 02:20

    Z tego co kolega opisuje (50min przy 1/3 nabicia) wynika że technika palenia jest bardziej niż zadowalająca. Spróbowałbym dwóch rzeczy:

    1 Wsadzenia w komin fajki papieru ściernego i kręcenie nim równo, aż zedrzesz prekarbonizat i zobaczysz czyste drewno. Może jakieś świństwo w kominie ponosi winę za zły smak.

    2 Poeksperymentuj z rozdrabnianiem/nabijaniem tytoniu. Aromaty i inne ciężko palne tytonie, zazwyczaj bardzo luźno nabijam, bardzo mocno rozdrabniam, ale nie suszę. Suchy tytoń daje mniej smaku i bywa gryzący.

    No i co do fajki, osobiście, gdybym nie chciał wydawać pieniędzy na wrzosiec, kupiłbym fajkę glinianą. Dobra do eksperymentów, można ją umyć jak każdą inną ceramikę, tym samym wykluczając wpływ na smak.

    • mnap86
      12 lipca 2017 at 04:15

      Dzisiaj przetarÅ‚em papierem 240 wnÄ™trze fajki. Do idealnie biaÅ‚ego siÄ™ nie udaÅ‚o, głównie przy dnie. NastÄ™pnie wymyÅ‚em biaÅ‚ym rumem, to samo ustnik. Przy kontakcie powierzchni fajki z rumem odszedÅ‚ kawaÅ‚ek lakieru, wcale bym nie byÅ‚ zaskoczony gdyby siÄ™ okazaÅ‚o, że to jego wina. Jutro bÄ™dÄ™ mial izopropanol, myÅ›lÄ™, że zdejmÄ™ z niej caÅ‚y lakier. Ogólnie teraz już wiem, że nie byÅ‚ to dobry wybór. Fajka po dostawie jakby byÅ‚a lepka, niedosuszony, swieży lakier, który na dodatek byÅ‚ w jednym miejscu pÄ™kniety, jakby nie przylegaÅ‚.. teraz już wiem, że wolaÅ‚bym te pieniÄ…dze doÅ‚ożyć do „prawdziwej fajki”. MÄ…dry po szkodzie. Cóż, wyczyszcze jÄ… jeszcze raz i zobaczÄ™ jaki bÄ™dzie efekt.

      • Brudny Harry
        12 lipca 2017 at 09:26

        Fajka za niecaÅ‚e 28zÅ‚ (takÄ… wÅ‚aÅ›nie najniższÄ… cenÄ™ za model no.35 znalazÅ‚em w necie)siÅ‚Ä… rzeczy nie może być rewelacyjna. Nie wiele tu pomogÄ… nawet barwne opowieÅ›ci producenta o magicznym „drewnie z gruszy Å›ciÄ™tej późnÄ… jesieniÄ…”. SÄ…dzÄ…c po Twoim opisie, prawdopodobnie jest ona pokryta grubo szelakiem, co i tak byÅ‚oby znacznie lepszym rozwiÄ…zaniem niż warstwa lakieru. ZrobiÅ‚eÅ› typowy bÅ‚Ä…d poczÄ…tkujÄ…cego i dokonaÅ‚eÅ› ekonomicznego zakupu „na próbÄ™” – a to siÄ™ zazwyczaj najzwyczajniej nie opÅ‚aca. Na twoim miejscu, przeciÄ…gnÄ…Å‚bym caÅ‚Ä… tÄ… fajkÄ™ dokÅ‚adnie papierami Å›ciernymi, wypolerowaÅ‚ i spróbowaÅ‚ zapalić w czystym drewnie. „Gruszki” generalnie nie sÄ… zÅ‚e, wiÄ™c może być z niej jeszcze jakiÅ› pożytek. A i jeszcze jedno – wywal z niej na staÅ‚e skraplacz, ewentualnie zastÄ…p go jednorazowymi papierowymi filtrami 3mm (powinny chyba wejść). Powodzenia.

        PS: PrzypomnÄ™, że oprócz fajek glinianych masz także przyzwoitÄ… alternatywÄ™ w postaci „kukurydzianek”.

        • Brudny Harry
          12 lipca 2017 at 09:38

          PS 2: ZapomniaÅ‚em dodać, że jeżeli już zdecydujesz siÄ™ zgodnie z mojÄ… sugestiÄ… na papier Å›cierny – w żadnym wypadku nie szlifuj nim ustnika – bo już raczej niczym nie doprowadzisz go ponownie do poÅ‚ysku. To nie jest niestety ebonit. Aby nie zrobić sobie paskudnego „schodka” przy Å‚Ä…czeniu szyjki z ustnikiem, zastosuj w tym miejscu jak najdrobniejszy papier i zdejmij jak najcieÅ„sza warstwÄ™ „lakieru”.

  2. mnap86
    13 lipca 2017 at 16:02

    Ok. WiÄ™c sprawa wyglÄ…da tak. Fajka przetarta zostaÅ‚a papierem 240, caÅ‚ość. Wyszorowana izopropanolem i wysuszona. I muszÄ™ powiedzieć, że jest znacznie lepiej, chociaż i tak spisuje jÄ… na straty. NabiÅ‚em jÄ… tytoniem do skrÄ™cania (MB Amsterdamer Original) dla porównania z tym jak smakuje on z bibuÅ‚ki. Niestety nie wydobywam z niego do koÅ„ca tego co skrÄ™cajÄ…c, ale pewnie tutaj samo postÄ™powanie z dymem ma najwiÄ™kszy wpÅ‚yw (z bibuÅ‚ki rozprowadzam dym po podniebieniu, „mlaskajÄ…c” przy wypuszczaniu, tutaj siÄ™ nie zaciÄ…gam wiÄ™c nie do koÅ„ca umiem siÄ™ posÅ‚ugiwać tym dymem). Dym nie byÅ‚ gryzÄ…cy, nie szczypaÅ‚, nic nie podrażnione. ZauważyÅ‚em za to, ze dużo lepiej siÄ™ paliÅ‚, Å‚atwiej, a popiół zostaÅ‚ bardziej szary, siwy, w porównaniu do tamtych tytoni. Niebawem sprawdzÄ™ Amphore i Cellini. Na koniec pytanie. Po chwili palenia (z fajki, niezależnie który z tytoni) mam w ustach smak nikotyny? Podobny trochÄ™ do gum nicorette? W ogóle czuje siÄ™ trochÄ™ jak po takiej gumie, dostajÄ™ jakby kopa nikotynowego. To normalne? Czy coÅ› robiÄ™ źle? Przy „skrÄ™tach” tego nie mam, nawet po obrzydliwych papierosach koncernowych (chociaż nie pale ich od ponad 2 lat). Dziennie wypalam okoÅ‚o 20 skrÄ™tów, jak paliÅ‚em papierosy też schodziÅ‚a mi paczka dziennie. Także z caÅ‚a pewnoÅ›ciÄ… można stwierdzić, że nikotyna nie jest mi obca.

    • Brudny Harry
      13 lipca 2017 at 19:27

      Tytonie papierosowe zawierajÄ… burleye o sporej zawartoÅ›ci nikotyny, sÄ… też drobno ciÄ™te i w porównaniu do tytoni fajowych – suche. Zbyt suche tytonie w fajce spalajÄ… siÄ™ intensywnie i dlatego dajÄ… odczucie wiÄ™kszego „kopa” nikotynowego. Sama nikotyna nie ma smaku, a jedynie piecze w ustach i nosie.

      • mnap86
        13 lipca 2017 at 20:00

        Hmm. Owe odczucie do tej pory miałem tak samo na Amphorze i Cellini. A mógłbym prosić o porównanie jaki powinien być dym fajkowy w stosunku do papierosowego i/lub cygarowego? Cięższy, lżejszy, gęstszy, cieplejszy, chłodniejszy, już pomijam smaki i aromaty. Żebym wiedział czego szukać, bo może to już, i tak ma być, a może robię źle i się tylko będę katował.

        Najgorsze jest to, że czÅ‚owiek by chÄ™tnie przeczytaÅ‚, ale nie ma gdzie. WszÄ™dzie i wszyscy piszÄ… jak wybrać fajkÄ™, jak jÄ… nabić, jak rozpalić, jak czyÅ›cić itd itd… a nikt nie pisze jaki powinien być dym, choćby w jakimÅ› porównaniu do papierosa.

        Szkoda, że nie mam nikogo kogo mógłbym zapytać, kto by pokazał, coś nauczył. Bo czuje, że trochę błądzę po omacku.

        No nic, będę eksperymentował dalej.

        Dzięki ;)

        • KrzysT
          KrzysT
          14 lipca 2017 at 07:59

          W porównaniu z cygarowym (z papierowymi nie mam żadnego doświadczenia, wiec nie pomogę) zasadniczo nieco mniej intensywny i generalnie lżejszy, porównywalny temperaturowo/chłodniejszy. Niemniej jeśli chodzi o taką, nazwijmy to, dymność, to z cygarem od biedy porównywalne są niektóre mieszanki latakiowe, ale nawet one nie dają tak oleistej dymu ;)

          Z tym, że to sÄ… – do pewnego stopnia – generalizacje, bo tytoni jest nieporównanie wiÄ™ksza gama niż cygarowych.
          Niektóre (Va, Bu, cześć VaPer) może być odbierana jako zbliżona do papierosowych. Niektórym to przeszkadza, niektórym wprost przeciwnie.

          Hope it helps.

  3. Mikael Candlekeep
    Mikael Candlekeep
    17 lipca 2017 at 01:35

    A ja bym spróbowaÅ‚ fajki z filtrem. Ja nie palÄ™ inaczej – wÅ‚aÅ›nie ze wzglÄ™du na zbytnie podrażnianie jÄ™zyka i późniejsze poczucie „papierosowatoÅ›ci”, jakich doznajÄ™ po paleniu bezfiltrowym – jednym z kryteriów zakupu fajek jest dla mnie zawsze możliwość użycia dziewiÄ™ciomilimetrowego filtra.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


*