Kharlamov Zipper

29 listopada 2016
By

Kto nie widział tej fajki? Jest tu ktoś taki? Nie widzieć tej fajki to jak nie widzieć Statui Wolności. Jedno i drugie na zdjęciach oczywiście. A kto widział na żywo, temu zazdroszczę, a co.

Alexey Kharlamov (Tak wiem, że Charłamow czy jak mu tam. Ale wychodzę z założenia, że będziecie wpisywać nazwisko w Google, czy inną wyszukiwarkę a wtedy „Charłamow” nic Wam nie da). Fajkarz znany z tego, że jest rzeźbiarzem. Nie dość, że robi piękne, klasyczne fajki to rzeźbi takie cuda jak… No właśnie jakie cuda? Zachęcam któregoś z Was, żeby wrzucił tutaj, w formie takiego krótkiego wpisu, którąś z fajek Alexeya. Dzisiaj się przyszykuj, jutro wrzuć. Jak będzie Was dwóch na jedną, to też dobrze!

No dobra, ja dzisiaj wrzucam fajkę, która od dawna niesamowicie mi się podoba.

2887 2887b 2887c 2887e

Fot. Scandpipes.com, autor fajki Alexey Kharlamov

Dlaczego mnie zachwyca? Do dzisiaj zastanawiam się jak się robi taki podpis na ustniku? Reszta jest nieważna. Chyba, ze ważna? Co Was, moi drodzy, zachwyca w tej fajce, a co nie? (błagam, pomińmy kwestię ceny!)

Tags:

9 Responses to Kharlamov Zipper

  1. R.Woźniak
    29 listopada 2016 at 13:32

    Kto jutro wrzuci fajeczkę sokołowi w oko?

  2. szydlo
    29 listopada 2016 at 16:44

    Fajka w sam raz na zimę. Przynajmniej nie zmarznie. Podpis na ustnika faktycznie wymiata. Co do samej fajki to na kolana mnie nie powala, ale sam fakt, że ktoś wymyśla coś czego jeszcze nie bylo trzeba docenić.

  3. brudny harry
    29 listopada 2016 at 17:46

    Mnie w tej fajce urzeka biegłość warsztatowa Charłamowa. Widzę ją w wielu jej elementach – od ryflowanego i lekko odstającego przy krawędziach „wdzianka”, poprzez precyzyjnie wyrzeźbione ząbki zamka aż po wyodrębnione z tego samego klocka drewna „uszko”. Stopień trudności wykonania tej fajki dopełnia precyzyjne szlifowanie wszystkich nawet bardzo niewielkich i trudno dostępnych powierzchni. Pomysł na fajkę, sam w sobie jest oczywiście bardzo ciekawy, ale tak jak napisałem, to nie on, a jego wykonanie stanowi tu dla mnie prawdziwą wartość.
    Co do sygnatury na ustniku – widzę dwie opcje pozwalające uzyskać podobny i co najważniejsze, powtarzalny efekt: grawerka laserowa lub trawienie.

    • R.Woźniak
      29 listopada 2016 at 20:38

      Wdzianko jedt piaskowane.

      • brudny harry
        29 listopada 2016 at 21:27

        Oj tam, oj tam… ;)
        Ale fakt – piaskowane.

  4. Julian
    Julian
    30 listopada 2016 at 20:56

    Jako przedmiot znośne, jako fajka bez sensu.

  5. R.Woźniak
    1 grudnia 2016 at 08:34

    Julianie wiem, że podobnie jak większość z nas w tym ja jesteś fanem tradycyjnych (choć chyba właściwsze było by nazwanie ich klasycznymi), ale dlaczego jako fajka bez sensu. Dziurki gdzie trzeba ma. Kształt to w zasadzie horn. Jedynie co, to jest dodatkowo upiększona. Z jednej strony rozumiem bo „po co oklejać ferrari”? Z drugiej strony dobrze wykonany tuning z pomysłem dodaje smaku. (Co ja gadam? Nie mogę patrzeć jak ktoś pomaluje Jaguarowi felgi na pomarańczowo)

    • parck
      parck
      1 grudnia 2016 at 10:23

      Ten „uchwyt zamka błyskawicznego” pogłębiłby moją nerwicę ;)

  6. kusznik
    Kusznik
    1 grudnia 2016 at 17:56

    IMO jest po prostu piękna. Pomysł intrygujący,wykonanie mistrzowskie…cóż chcieć więcej?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


*