„A historii tego swetra i tak byś nie zrozumiał”
Kiedy jakiś czas temu po raz pierwszy zobaczyłem tę fajkę stwierdziłem ze zdziwieniem „Co to?” Ale to jak z muzyką w moim przypadku. Moje ulubione piosenki rzadko kiedy wpadały mi w ucho kiedy słyszałem je po raz pierwszy. Ta fajka nieodmiennie kojarzy mi się z dorodną gruszką. Lubię dorodne, lubię też gruszki, lubię też fajki Ponomarczuka.
Fot: Alexander Ponomarchuk, autor: Alexander Ponomarchuk*
Fantastyczne usłojenie jak to bywa… znaczy się jak to zawsze jest u naszych wschodniosąsiedzkich fajkarzy. Co ciekawe cena choć wysoka, nie zbija z nóg**. Kształt. Absolutnie autorski! Przebija nawet Aviatory. Myślę, że jest idealnym bentem do trzymania w zębach. Wizualnie wyważona mimo sporych różnic grubości ścianek na górze i na dole fajki. Mistrz nazwał tę fajkę „Teardrop” czyli łza. Może i łza, może i nasza polska gruszka. Przemyślidzka oczywiście lub Sandomierska.
Gdybym zbierał fajki mistrzów to byłaby jedna z tych, które chciałbym mieć w kolekcji. A Wy?
*Miał website’a i nie ma website’a.
**Co ja gadam?!
o :) jak chcesz to potrafisz ;)
Podoba mi się i to bardzo. Lajka się nie da tutaj dać, ale powiedzmy, że daję ;)
Moje skojarzenia poszły w zupełnie innym niż gruszkowym kierunku. Dla mnie to jest dzbanecznik. Czyli taka mięsożerna roślinka (hodowla daje dużo frajdy, ale już nie mam na to warunków).
Zastanawia mnie tylko jedno w tej fajce. Jej inżynieria. Bardzo chciałbym zobaczyć wnętrze jej komina, a najlepiej jej przekrój (tak tak wiem :) ). Zwyczajnie bardzo zastanawia mnie jak rozwiązał przy tym kształcie prawidłowe umieszczenie kanału.
W sensie, że ładną fajkę potrafię pokazać a nie same brzydkie?
Co do inżynierii myślę, że jest prosta jak konstrukcja kija samobija. Po prostu tam jest dużo dna.
Niestety nie podzielam zachwytu. Kolor i wykończenie faktycznie ładne, ale kształt moszny.
Taaaak, moszna do palenia jakoś mało tak się nadaje. Nawet pomalowana.
Moszna takie kształty lubić, nie lubić też moszna.