
Koniec świata nie przyszedł. Mimo to nadal prepersi szykują się na kataklizm w wesji soft. To znaczy, że wszystko dookoła gruchnie, buchnie i spuchnie, a oni zostaną ze swoimi zapasami suszonej kukurydzy w piwnicy i spokojnie poczekają, aż opadnie radioaktywny pył. Wyjdą wtedy najedzeni, napici i napaleni do syta.
Najnowsze komentarze