
Niby ciemno - a jasno. Chmury wiszą nisko nad miastem, odbija się od nich pomarańczowe światło ulicznych latarni. Kałuże i błoto pośniegowe świecą się jak fajki Jasztyłowa. Między wąskimi uliczkami meandrują razem ze spływającą wodą zakapturzeni, przemoknięci studenci, którzy tego wieczoru wybrali się na pub crawling.
Najnowsze komentarze