
Będzie mało spektakularnie. Trochę jak w filmie: coś złego, smutek, piosenka i happy end. Żadnego wskrzeszania nieumarłych, umarłych czy innych na granicy przepaści. A satysfakcja ta sama, bo jak fajka ładna, efekt przyzwoity, to tak czy owak morda się cieszy. Ale dosyć owijania, przedstawiam głównego bohatera opowiastki. Jest to fajeczka Yello-Bole, seria Century Model. Marka…
Najnowsze komentarze