Pierwsza i przedostatnia

23 marca 2014
By

Witam całą społeczność fajkanetową. Ponieważ jest to mój pierwszy tekst, czuję się w obowiązku zachowania się wedle ogólnie przyjętych zasad i napisać coś o sobie.

Pierwszą fajkę popełniłem jakieś 26 lat temu. Cóż, debiut nieudany. Wielki powrót nastąpił osiem lat temu. Tym razem, mądrzejszy o wyczytane porady, zabrałem się do opalania gruszki B&B tytoniem Stanwell Full Aroma. Dzięki temu, że trzymałem się reguł opalania i chłodnego palenia, fajeczka świetnie mi służy do dziś.

Chylę czoła przed wszystkimi, którzy tworzą ten portal. Wczytując się w jego treści zawsze odkrywam coś nowego, choć szczerze przyznam, że początki nie były łatwe. No bo jak tu zrozumieć gości, takich nawiedzonych dziwaków i narwańców, którzy rozprawiają o jakichś tam smakach czy rodzajach fajek i tytoni? Nie ma lekko. Powiedziałem sobie: trzeba przysiąść i poczytać, smakować i uczyć się. I siedział tak sobie, z oczu wytrzeszczem, nieborak osesek i czytał profesorskie dialogi. Dziś jest już inaczej, rzekłbym dużo lepiej, bo z oseska wyrósł przedszkolak z grupy starszaków.

Jestem pod wrażeniem przyjaznej atmosfery portalu, wolnej od wulgaryzmów, wzajemnych waśni i tego całego bagna, które czai się niemal za każdym winklem. Stronka jest dla mnie oazą spokoju, relaksu i wiedzy, z której to można czerpać garściami. Ale jakiż to spokój i błogi nastrój, skoro co rusz to jakiś dobry artykuł, apetyczna recenzja, konkursik albo zdjęcia własnoręcznie wykonanej fajeczki.

„Własnoręcznie” – czytane wiele razy, ale nie do końca przetrawione przez moje synapsy i szare komórki, oznacza nie mniej ni więcej – zrobione własnymi rękoma. Myślę sobie, że przyszedł czas i na mnie. Szybka decyzja i zakup w Fajkowo dwóch klocków hobby (grusza i wrzosiec) z osadzonymi ustnikami i nawiertami. Wybór kształtu do wykonania padł na dublina, a tytonie dla nich dedykowane to: Latakia i mieszanki angielskie.

grusza

Grusza

grusza i wrzosiec

Grusza i wrzosiec

CAM00251

CAM00247

Przygotowana grusza do ewentualnej zmiany ustnika na podobny:

Bez tytułu

Poprawka wg R.Woźniaka

Na pierwszy ogień poszła grusza. Jakoś nie przypadły mi do gustu ustniki dostarczone w kompletach z klockami. Fajkowo nie ma takich bez „progów” o średnicy czopu fi 11 mm, więc pomyślałem sobie, że może ktoś z grona Waszmościów ma na zbyciu, poratuje mnie i odsprzeda ze dwie sztuki? Moje dubliny (na razie gruszę) planuję pokryć zieloną bejcą, coś na wzór koloru irlandzkich łąk z filmu „Braveheart” z Melem Gibsonem, czy szkockich z „Nieśmiertelny”. Ponieważ jak na razie nie planuję dalszego strugania fajek, poza drugą z wrzośca, wspomnę, iż mój warsztat to blat, nóż do tapet, brzeszczot bez oprawy i papier ścierny. Moim zamiarem było poczuć na własnej skórze to, o czym pisali inni przy relacji ze swych zmagań z materią, czyli ból palców itp. Niecierpliwym i cholerykom szczerze polecam taką terapię. Żałuję, że nie zrobiłem zdjęć z poszczególnych faz dziergania. Obiecuję poprawę przy drugiej.

Zdając sobie sprawę z niedoskonałości swojego dzieła i ograniczoności warsztatu, nawet nie próbuję porównywać się, czy konkurować z innymi. Będę natomiast wdzięczny za wszelkie komentarze i słowa krytyki. Może jakieś uwagi co do kształtu, koloru, bo chyba na jakieś drobne korekty nie jest jeszcze za późno. Wszystko przyjmę z pokorą i wykorzystam przy wrzoścu. Pozdrawiam wszystkich.

Tags:

13 Responses to Pierwsza i przedostatnia

  1. takeda
    takeda
    23 marca 2014 at 22:03

    Witam

    Chyba coś pop… Zapisałem tekst jako szkic i później opublikuj jak w poradniku, oczekując jakiejś korekty redaktora, ewentualnie jeszcze kierowcy i gońca, a tu nagle już na stronce. Jeśli co nie tak to przepraszam.

  2. mayavada
    mayavada
    25 marca 2014 at 17:30

    Witam,
    jak amator amatorowi muszę powiedzieć że bardzo zgrabnie wyprofilowałeś fajeczkę. Na moje oko proporcje są akuratne i właściwe.
    Niestety ustniki trzeba robić samemu z prętów akrylowych bo ciężko coś trafić z gotowców a to wymaga również posiadania minimalnego sprzętu. W każdym razie powinieneś częściej chwycić za dłuto i czerpać satysfakcję ze swego dzieła.
    pozdrawiam

  3. R.Woźniak
    26 marca 2014 at 10:24

    1. Czekamy na wrzosiec – jak tam nie będzie pięknych pawich oczek po lewej stronie… Z prawej będzie gorzej ale klocek ma szansę na piękny cross grain.
    2. Co do ustnika, nie chcę kusić ale gdyby tak nieco spłaszczyć tą szyjkę i ustnik zrobić taki „stanwellowski”, czyli z lekkim siodełkiem może wglądałoby to nieco lepiej. I tak zrobiłeś kawał dobrej roboty będąc ograniczonym tym wąskim jak na dublina wytoczeniem komina. Widać, że masz cierpliwość.

    • takeda
      takeda
      26 marca 2014 at 14:38

      Witam
      Dzięki za sugestię. To chyba dobry pomysł i wart przemyślenia. Tylko nie jestem pewien, czy aby dobrze Cię zrozumiałem. Wstyd się przyznać, że nie kumam co to jest „stanwellowski”. Aby rozwiać wątpliwości prześlę Ci grafikę.

      pozdrawiam

      • R.Woźniak
        26 marca 2014 at 14:43

        „stanwellowski” to moja prywatna właśnie wymyślona nazwa dla ustników z takim niskim siodełkiem jak tutaj (nie wiem czy prawidłowa, nie znam się ani trochę na duńskich fajkach, w ogóle na jakichkolwiek fajkach):
        http://www.fajka.net.pl/wp-content/uploads/2014/03/stanwellowski.jpg
        To jest fajka firmy Stanwell.

        • takeda
          takeda
          26 marca 2014 at 14:47

          Zaczyna mi się podobać !!!

        • takeda
          takeda
          27 marca 2014 at 12:47

          Witaj
          Należy Ci się piwko. Mam już pocienkowy cybuch i ustnik. Nie mogłem zebrać więcej, bo ogranicza mnie ścianka cybucha w którą wchodzi czop ustnika. Może poradziśz jak edytować wpis, żeby dodać zdjęcie.

          pozdrawiam

          • R.Woźniak
            27 marca 2014 at 12:55

            Błagać moderatora.

            • takeda
              takeda
              27 marca 2014 at 14:06

              Udało się bez błagania. Popracuję jeszcze nad spłaszczeniem samego siodełka.

          • yopas
            27 marca 2014 at 12:56

            To ja też chcę piwko – możesz przeedytować.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


*