Dojrzewanie tytoniu fajkowego. Teoria i praktyka (video)

5 sierpnia 2019
By

Czym jest dojrzewanie tytoniu fajkowego? Jakie tytonie najlepiej się do tego nadają, a jakie niekoniecznie? Jakim dojrzewanie szkodzi? W jakich warunkach dojrzewanie przebiega najlepiej? Jak długo powinno trwać? Te i inne rzeczy spróbowałem zawrzeć w tej, nieco długiej, pogadance na kanale Pyk Puff. Zapraszam.

źródło: www.flickr.com

Tags: ,

8 Responses to Dojrzewanie tytoniu fajkowego. Teoria i praktyka (video)

  1. Kamerling
    6 sierpnia 2019 at 18:56

    Brawo, jak zwykle rewelacyjny materiał, winszuję autorowi i czekam na kolejne :)

    Zastanawiam się jak z aromatami wyższej półki – trzymam w ukryciu dwie puszki rewelacyjnego Harlqeuina od (duńskiego) Winslowa, ostatniego rzutu jaki dotarł do Polski zanim nadeszły lata mroku ;) Niedostępność powoduje, że żal otwierać, z drugiej strony zastanawiam się, czy w przypadku ekskluzywnych aromatów, również czas działa na ich niekorzyść.

    Prosiłbym również o rozwinięcie myśli odnośnie dojrzewania latakiowych Dunhilli – zatracanie smaku to opinie kolegów, wyczytane w necie czy własne przykre doświadczenia?

    Pozdrawiam

    • Grimar
      Grimar
      6 sierpnia 2019 at 20:38

      Dzięki.

      Z tym aromatem to chyba część zależy co stanowi bazę. Bo jeśli black cavendish, to idę o zakład, że powstał on z burleya, bo ten chłonie zapach. A z burleyem jest kupa, a nie dojrzewanie. No i cześć zależy od farta – jeden z kolegów twierdził, że po czasie któryś z aromatów Larsena ładnie się wygładził w smaku. No ale to ryzyk-fuzyk. Jak masz na niego ochotę, to ja bym otworzył i palił.

      W przypadku Dunhilla opinia pochodzi od zarówno od kolegów, jak też zdarzyło mi się wyczytać gdzieś na forach. Własnego doświadczenia w tej materii nie mam, ponieważ Dunhill jakoś nigdy mnie nie przekonywał, więc nie sezonowałem latakii od niego.

      Pozdrawiam.

      • P_iter
        P_iter
        7 sierpnia 2019 at 10:09

        Co do Larsena mogę potwierdzić. Właśnie skończyłem saszetkę czteroletniego Classicsa. Zauważalnie łagodniejszy i smakowo lepszy od tego którego pamiętam z bieżącej dystrybucji. Chyba dlatego tak długo się u mnie ostał, bo świeży jakoś mnie nie zachwycił.

  2. Buldoger
    Buldoger
    6 sierpnia 2019 at 19:37

    Tytoń najlepiej przechowywać w oryginalnych, fabrycznie zamkniętych puszkach. Z oryginalnie zapieczętowaną puszką jest łatwiej coś w przyszłości zrobić: zamienić, sprzedać lub oczywiście wypalić. W USA, cena kilkuletniej puszki, czyli tytoniu już trochę wysezonowanego wynosi np. 30 dolarów, a nie 10 jak nowego.
    Dla przykładu:
    https://www.pipestud.com/?v=7516fd43adaa
    http://pipesmagazine.com/forums/forum/tobacco-sellswapsearch

  3. Mario
    8 sierpnia 2019 at 22:59

    „Skrobia zamieniana jest w cukier…”. A skrobia nie jest cukrem? Proszę o wyjaśnienie. P

    • Grimar
      Grimar
      9 sierpnia 2019 at 11:15

      Podejrzewam, że ma tu miejsce zamiana cukru złożonego, jakim jest m.in skrobia, na cukry proste. Niestety chemik ze mnie żaden, informację o zamianie w procesie suszenia tytoniu skrobi w cukry (w domyślę: w inne cukry) znalazłam w dwóch niezależnych od siebie artykułach.

  4. sungila91
    10 sierpnia 2019 at 17:01

    Witam!
    U mnie w szafce stoją słoiki z tytoniami które nie są przeznaczone do dojrzewania, ale w każdym słoiku jest nawilżacz. Czy takie tytonie warto przeznaczyć na dojrzewanie, czy lepiej sobie odpuścić i wypalić w całości?

    • Grimar
      Grimar
      11 sierpnia 2019 at 20:35

      Jeśli tylko spełniają kryteria wymienione w filmie, to czemu nie. Tylko przed szczelnym zamknięciem i owinięciem zakrętki słoika taśmą izolacyjną wyjmij ze słoików nawilżacze.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


*