Tragedia (?)

22 grudnia 2017
By

Latem zakupiłem partię zgrabnych, wyglądających na dość szczelne słoiczków, takich o, i przerzuciłem do nich tytonie z puszek.

A potem cztery miesiące nie zaglądałem do fajek i słojów. Tak wyszło.

Parę dni temu odkurzałem na półkach, postanowiłem przy okazji zrobić remanent. Zaglądam do Blockade Runnera i oto co widzę: [galeria]

I co? Pleśń, czy nie pleśń? Słyszałem też o jakichś legendarnych białawych nalotach i scukrzeniach na różnych tytoniach – ale to jednak takie jakieś pajęczynowate lekko. Z drugiej strony nic nie czuć w zapachu pleśni ani stęchlizny, no ale nie wiem kiedy byłoby czuć, w końcu to Blockade Runner, więc cały czas czuć głównie i przede wszystkim ten przeszywający rum, który zapewne wszystko skutecznie maskuje.

Dwa pytania.

1. Zachować czy wyrzucić?

2. Jak przechowywać, by się nie powtórzyło? Zrobiłem coś źle, czy miałem po prostu pecha?

Tags:

6 Responses to Tragedia (?)

  1. X-claw
    X-claw
    22 grudnia 2017 at 20:19

    Witam ja mam wszystkie tytonie w pojemnikach z ikea , zamykane na gume od góry , a jak zostawiłem w słoiku takim jaki ty opisujesz miałem to samo po paru latach . Współczuje starcie tytoni , znam ten ból . Każdy sposób jest dobry który , daje efekty po parunastu latach . Moje tytonie spleśniałe zakopałem z honorami .

  2. Radek_Z
    Radek_Z
    23 grudnia 2017 at 00:25

    Dziwne. Może po zakupie profilaktycznie przepłukałeś słoik, nie wysechł do końca i pojawiły się warunki do powstania takiej pleśni? Ja od początku używam najzwyklejszych (nowych) słoików zakręcanych. Po zakupię myję je dokładnie. Nakrętki również. Potem wycieram, daję dużo czasu na osuszenie. Niektóre tytonie chomikuję od ponad roku i wszystko jest w porządku. Nie wiem. Może spleśniałe fragmenty oderwać, a resztę palić? Przykro mi, że coś takiego spotkało Cię przed Świętami. To dobry czas na spokojne chwile z fajką.

  3. Piotr M. Głęboki
    Piotr M. Głęboki
    27 grudnia 2017 at 23:19

    Scukrzenia, o które zapewne po cichutku modli się Pan (aby były), nie przenikają struktury płatka wskroś, szczególnie przy grubych kawałkach; najczęściej występują powierzchniowo. Niestety, zdjęcia nie są najwyższych lotów (mam na myśli ostrość), dlatego nie mogłem dowolnie ich sobie powiększyć, ale na niektórych zauważyłem że to coś przenika przez całą grubość. Moim zdaniem pleśń, powstała wskutek jakiejś wilgoci która pozostałą/przedostała się do słoika. Najłatwiej wrzucić to pod mikroskop i zerknąć, struktura pleśni jest dość charakterystyczna, myślę że silna lupa (10x) też da radę. Moja rada – zdecydowanie wywalić miejsca porażone (z zapasem) a zdrowe odseparować, przełożyć do suchego szczelnego pojemnika; przetrzymać miesiąc,dwa i obserwować. Pleśń rozwija się dość szybko, jak wszystkie grzyby, więc wkrótce będzie Pan miał odpowiedź. Życzę powodzenia

  4. Grimar
    Grimar
    28 grudnia 2017 at 09:34

    Jeśli to jest pleśń, to odcinanie zainfekowanego miejsca guzik da. Pleśń jest już w całym tytoniu, po prostu tylko w niektórych miejscach póki co ją widać.

    • Piotr M. Głęboki
      Piotr M. Głęboki
      29 grudnia 2017 at 18:23

      Dlatego napisałem żeby „zdrowe” poddać obserwacji. Przeczytaj proszę z uwagą

Skomentuj Piotr M. Głęboki Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


*