Witajcie!
Wczoraj kupiłem sobie Savinelli Pip Spray. Użyłem go do pięciu z sześciu moich fajek. Co ciekawe ta pierwsza, najczęściej używana, była chyba najlepiej palona i pielęgnowana, bo brudu wyleciało mało co.
Czy ktoś z Was miał okazję używać tego specyfiku? Macie może pojęcie, jak długo fajka powinna odpoczywać po takich zabiegach? Dać im po prostu jeden dzień i palić, czy poczekać dłużej? I czy można tym cudem nawilżać szmatkę i czyścić komin?
Dodam, że po zabiegu fajki ładniej pachną, aczkolwiek zapach z nich nie drażnił mnie wcześniej. Jest sens używać tego w przyszłości, czy podobny efekt osiągnę używając zwykłego spirytusu?
Po trochu dla widocznoÅ›ci, po trochu z roztargnienia. Czy można tym czyÅ›cić ustniki akrylowe? Bo na stronie Savinelli widziaÅ‚em, że niby nie… Fajnie, że nie napisali tego na specyfiku, który kupiÅ‚em. Teraz siÄ™ bojÄ™, że ustniki mi siÄ™ spieprzÄ….
Spirytus rules!
OK! Teraz pozostaje tylko pytanie, czy to cudo nie zaszkodzi akrylowym ustnikom. „NB Please do not use these products on acrylic mouthpieces”… Tak piszÄ… tutaj: http://www.savinelli.it/en/cleaning-and-maintenance-pipe.
Instrukcja na produkcie nie zawierała takiej uwagi.
ten spray to po prostu spiryt+jakieś domieszki. Kluczowe są właśnie te domieszki, bo ciężko zgadywać co to tam dodali.
O ile sam spiryt nie poczyni krzywdy typowemu ustnikowi akrylowemu czy ebonitowemu – tak te tajemnicze „domieszki” mogÄ… spowodować np powierzchniowe spÄ™kanie, zmatowienie, kredowanie… Ciężko orzec.
Zatem – profilaktycznie proponujÄ™ przemyć teraz i (i od teraz) ustniki po prostu czystym spirytusem i/lub wodÄ… z detergentem.
A na przyszÅ‚ość – darować sobie takie wynalazki i po prostu kupić litre rozpuszczalnika do szelaku (lub po prostu spiryt spożywczy).
Pozdrawiam.
Dzięki. Dziś rano oglądałem ustniki i były w porządku, więc zakładam, że nic się nie stało. Oby tak samo było po powrocie. Głupi ja. Mogłem zapytać zanim kupiłem.
PiszÄ™ na wypadek, gdyby w przyszÅ‚oÅ›ci ktoÅ› zainteresowaÅ‚ siÄ™ tym caÅ‚ym Pip Sprayem od Savinelli. Po tym jak Andrzej K. nastraszyÅ‚ mnie mówiÄ…c o możliwych efektach użycia spreju na ustnikach, zakupiÅ‚em spirytus i dojechaÅ‚em do domu rowerem szybciej niż kiedykolwiek, żeby sprawdzić, czy z ustnikami wszystko w porzÄ…dku. Zajzajer na szczęście nie spowodowaÅ‚ żadnych uszkodzeÅ„, ale i tak przeczyÅ›ciÅ‚em ustniki spirytusem, bo teraz wiem, że „Spirytus rules!”. JednÄ… z fajek zapaliÅ‚em sobie dokÅ‚adnie po jednym dniu od czyszczenia tym cudem, byÅ‚a sucha i pachnÄ…ca w Å›rodku (chociaż niepalÄ…cej osobie to pewnie by nie pachniaÅ‚o). PaliÅ‚o siÄ™ dobrze i smacznie, nie zauważyÅ‚em nic niepokojÄ…cego. MyÅ›lÄ™, że nie ma powodu do obaw przy użyciu tego spreju. Czy bÄ™dÄ™ go używaÅ‚? Nie wiem. Fajki, szczególnie te pierwsze, nie „wydzieliÅ‚y” po użyciu zbyt wiele syfu, a tego siÄ™ spodziewaÅ‚em. Może po prostu dobrze o nie dbam. JeÅ›li już przyjdzie mi użyć tego ponownie, to tylko do kanaÅ‚u dymowego w fajce, ustniki bÄ™dÄ™ czyÅ›ciÅ‚ spirytem.