Jaka fajkę kupić na początek

19 lipca 2015
By

Witam wszystkich!

Szukam nowej fajki na pierwszy raz. Podobają mi się fajki w kształcie oom paul. Fundusz to około 120 zl, ale jeśli znalazłoby się coś taniej był bym wdzięczny za radę. Wstępnie wybrałem 2. czy są w miarę dobrej jakości w stosunku do ceny?

Szukam średniej wielkości fajki. Jednej fajki na długo. W zasadzie planuje palić 1-2 razy w tyg dla odprężenia, bo tylko tyle mam wolnego czasu. A kultura palenia fajki od dawna mnie fascynuje.

Oto moje typy;
1. KLIK
2. KLIK

16 Responses to Jaka fajkę kupić na początek

  1. yopas
    19 lipca 2015 at 12:08

    Oczywiście zdajesz sobie sprawę, że żadna z podlinkowanych przez Ciebie fajek to nie jest oom paul…
    Jednej marki nie znam, drugiej nie szanuję. Może w fajkowo umieliby coś wymyśleć na ten temat.
    Z drugiej strony „pierwszą fajkę jebał pies”, więc… kup sobie, co tam Ci się podoba. Jak Ci się palenie spodoba, to będziesz wiedział, jaką fajkę kupić jako następną.
    PozdrowieniaY,

    • Krolu
      19 lipca 2015 at 18:56

      Ok, teraz już wiem :) dzięki za uwagę, doczytałem. Mógł byś mi polecić chociaż jakieś marki gdzie znajdę fajki w cenie około 100zł? a są w miarę niezłej jakości?

  2. Krolu
    19 lipca 2015 at 18:55

    Ok, teraz już wiem :) dzięki za uwagę, doczytałem. Mógł byś mi polecić chociaż jakieś marki gdzie znajdę fajki w cenie około 100zł? a są w miarę niezłej jakości?

  3. MeB
    19 lipca 2015 at 21:55

    Podpisuję się pod fajkami marki Brebbia. Można też spróbować Capitello. W tym przedziale cenowym to chyba najlepsze propozycje.

    Również polecałbym fajki proste, lub half bent, raczej niż full-bent. Będą łatwiejsze w obsłudze dla początkującego fajczarza.

    Miłego pykania :)

    • Grimar
      Grimar
      20 lipca 2015 at 13:40

      A ja sugerowałbym raczej benty lub half-benty, ponieważ łatwo zaglądać w komin podczas rozpalania i nie tylko.

      • miro
        20 lipca 2015 at 14:56

        „… i nie tylko.” Z czystej ciekawości – co poza łatwością zaglądania w komin przemawia za bentem?

        • Grimar
          Grimar
          20 lipca 2015 at 15:43

          W sensie, że można zaglądać podczas odpalania, a także później, w trakcie palenia. Taka jest konotacja mojego „nie tylko”.

          W zasadzie w bencie istnieje mniejsze ryzyko, że palacz napije się kondensatu. Choć dla niektórych może to być jednocześnie minus, bo nie pozwala nowicjuszowi „odczuć” swoich błędów.

          • miro
            20 lipca 2015 at 15:59

            OK, zrozumiałem, że są jeszcze jakieś plusy oprócz łatwości zaglądania. Dla mnie bent to jednak głównie wady – mam/miałem kilka i z mojego doświadczenia: 1. trudniej się wycioruje (po czyszczeniu – wiadomo, ustnik wygięty, ale przede wszystkim, jeśli ktoś chce usunąć wilgoć wyciorem w trakcie palenia bez rozkładania fajki, to dotarcie do dna paleniska graniczy z cudem); 2. warstwa materiału nad wylotem kanału dymowego do komina jest w bencie często cieniutka – bardzo łatwo tam nadpalić i robi się wielka dziura.
            Zassanie kondensatu… niby tak, ale to trzeba palić jak odkurzacz, żeby po pierwsze wyprodukować taką ilość kondensatu, a później jeszcze go wciągnąć – choć byli i tacy, co musieli go w trakcie wylewać z fajki.

            • Grimar
              Grimar
              20 lipca 2015 at 18:35

              Skoro nie trzeba palić jak odkurzacz, to i wyciorować w trakcie palenia nie ma po co ;)

              • miro
                21 lipca 2015 at 11:34

                Nie do końca. Jest jednak różnica między wilgotnym paleniem – cokolwiek je powoduje (tytoń, fajka, fajczarz) – a wyprodukowaniem takiej ilości kondensatu, żeby móc go zassać. W kazdym razie mi się nigdy nie udało, choć cholernie daleko mi do mistrzowsko suchego palenia. Po drugie, przewyciorować można i wtedy, gdy przewód dymowy przytka się okruchem tytoniu. I po ostatnie – nie lubię bentów…

              • Grimar
                Grimar
                21 lipca 2015 at 12:27

                Patrzcie jaki dożarty!

            • R.Woźniak
              21 lipca 2015 at 12:41

              Mówią, że jak wycior nie wchodzi do końca to fajka jest skopana i to dotyczy zarówno fajek prostych jak i bentów (z wyjątkiem fajek z filtrem).

              • yopas
                21 lipca 2015 at 13:19

                U mnie jak wycior nie wchodzi do końca to znaczy, że jest to Kaywoodie… ale raczej nikt tych fajek nigdy nie kopał.

              • Andrzej K.
                21 lipca 2015 at 14:20

                mówią też, że jak nie wchodzi do końca, to trzeba panne sprawdzić, czy aby pełnoletnia ;)

      • Zyrg
        Zyrg
        20 lipca 2015 at 15:27

        Zwłaszcza jak się wsadzi odwrotnie ustnik jak niektórzy spece z allegro :D

Skomentuj MeB Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


*