Gudbrand Larsen

9 grudnia 2010
By

Gudbrand Larsen „Pipe-Larsen” (Fajka-Larsen) zwany również „bygdekunstner og europeer”, czyli wioskowy artysta i Europejczyk. Pochodził z rodziny Store Welten (Duży Welten). Urodził się 24 czerwca 1815 r. w Ringsaker w krainie Hedmark. Zmarł 17 lipca 1902 r. w Lillehammer (w krainie Oppland).


Był tokarzem snycerskim, a przede wszystkim wykonawcą i producentem fajek. Wykształcenie zdobył u mistrza Schibsteda w Christianii (dzisiejsze Oslo). Bardzo wcześnie zaczął się interesować budową i struganiem fajek. Pracując jako tokarz i snycerz w swojej miejscowości, zaczął produkować i sprzedawać fajki z brzozy. Ich odbiorcą był kupiec z Christianii.

W swojej pracy Larsen położył nacisk na zachowanie tradycji rękodzieła snycerskiego oraz tradycyjnych metod wytwarzania fajek. Aby doskonalić się w fajkowym rzemiośle, Gudbrand wyjechał do Hamburga.

GL Larsen

Pracując u Simona Meyera, po raz pierwszy zetknął się z nowym materiałem – pianką morską (sepiolitem). Nie była ona najlepszej jakości, ale zaintrygowała Gudbranda.

Wyjechał więc do Turcji do regionu Eskişehir, gdzie jest wiele kopalni pianki i rzemieślników trudniących się wyrobem fajek z sepiolitu. Tam poznał w pełni właściwości nowego materiału. Wiedzę w tym zakresie pogłębił pracując w fabryce fajek w Marsylii. Kolejne stopnie wtajemniczenia w zawodzie zdobywał jako szef produkcji w fabryce fajek w Wiedniu.

Nabyte umiejętności z powodzeniem wykorzystał w produkcji fajek już w Norwegii.

Po powrocie do kraju w 1844 r. osiadł w Lillehammer. Założył tu własną fabrykę firmowaną własnym nazwiskiem. Produkowano tam fajki z pianki morskiej oraz z drewna brzozowego.

Fajki z pianki posiadały ustniki wykonane z naturalnego lub sztucznego bursztynu.

Od 1860 r. wdrożył do produkcji fajki z wrzośca z hebanowym ustnikiem. Zdobione były rzeźbami lub też same były rzeźbą. W roku 1862 na światowej wystawie fajek w Londynie dzieła Larsena zdobyły srebrny medal. Kolejne wystawy przyniosły mu złote medale i wielkie uznanie na całym świecie.

Ciekawostką może być fakt, że Pipe-Larsen produkował nie tylko fajki, ale również parasole, ale po wprowadzeniu stelaży z drutu zaniechał produkcji. Metal jako tworzywo go nie interesował. Jego dziełem była również laska – z pozoru zwyczajna, a w rzeczywistości niezbędnik każdego mężczyzny, swoisty multitool tamtych czasów. Zawierała ona fajkę, kałamarz z atramentem, pióro, papier, brzytwę, mydło i pędzel do golenia oraz lusterko.

Reklama Larsena

Działalność Larsena kontynuował jego syn – August Larsen (1855 – 1914). Uznanie i sławę jego oraz ojca zapewniły im fajki wychodzące od nich jako małe arcydzieła – m .in. rzeźbione jako popiersia sławnych ludzi.

W fabryce „Pipe-Larsen” pracowało wielu uzdolnionych pracowników. Należeli do nich: Johans Odde (1836 – 1899) , Lars Prestemoen (1871 – 1957). Prywatna fabryka „Pipe-Larsen” przekształciła się w 1916 r. w spółkę akcyjną. Kryzysy wewnętrzne i światowe spowodowały, że w 1979 r. zamknięto fabrykę. Produkcję fajek firmowanych nazwą G.L. Lillehammer podjęto w Danii u Stanwella.

Punce Larsena

Budynek pierwszej fabryki Larsena zobaczyć można w skansenie Maihaugen w Lillehammer.

Na koniec ciekawostka: w latach 1850 – 1950 najliczniejszą grupą odbiorców fajek brzozowych byli robotnicy kolejowi, którzy budowali norweską sieć kolejowa.

W artykule skorzystaliśmy z tekstów i ilustracji ze strony www.tabago.no za zezwoleniem Bårda Hansena.

Z norweskiego spolszczał / – / Pyzdraliński

Tags: , , ,

6 Responses to Gudbrand Larsen

  1. Rheged
    9 grudnia 2010 at 22:15

    I pięknie. Dobra robota, rąsię uścisnąć tłumaczowi!

  2. Pyzdralinski
    Pyzdralinski
    10 grudnia 2010 at 09:36

    Takker og bukker co znaczy :Dziekuje i klaniam sie….
    Dzieki za pomoc Jacku.
    Pozdrawiam dymkowo….

  3. marek milczek
    marek milczek
    10 grudnia 2010 at 12:47

    Taaa, brzozowe fajki. Czegoś znowuż się dowiedziałem. Dzięki. Bardzo rzetelny artykuł.
    A tak na marginesie, znowuż połączenie fajki z brzytwą. Coś jest na rzeczy :). Co prawda zaraz się dowiem od Emila, że wtedy brzytwa nie miała prawie alternatywy, ale co tam…

    • RobertZ
      16 kwietnia 2012 at 10:13

      http://allegro.pl/kolekcja-markowych-fajek-wilka-morskiego-no4-i2265941236.html.
      Prosze o komentarz-z jakiego materiału jest ww. fajka i na jaki jest ona liltr. Nie mogę się doprosić o udzielenie odpowiedzi na allegro, a mam zamiar wziąść udział w licytacji (jeśli to wrzosiec i filtr 9mm)

      • KrzysT
        KrzysT
        16 kwietnia 2012 at 11:24

        Wrzosiec. Czy filtr nie wiadomo, nie widać tego na foto.
        Mam taką prośbę organizacyjną: czy mógłbyś wpisywać swoje pytania dotyczące aukcji w dziale „zamiast forum”? Najlepiej w jakimś zbiorczym wątku z pytaniami.
        Ewentualnie pytanie można zadać na pogadywaczce, też zazwyczaj ktoś odpowie.
        Wrzucanie ich w komentarze w losowych artykułach powoduje straszny bałagan informacyjny.

  4. Gail Rossi
    1 marca 2012 at 18:27

    „Pipe Larsen” was my Great Great Grandpa! Thanks for the story – I picked up a few more bits of information about him!

Skomentuj marek milczek Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


*