
Witam. Dziś kilka próbek z początków mojej przygody z fajką. Proszę mnie oszczędzić i nie oceniać. Może będą inspiracją dla innych, którzy pomyślą „Ja też tak potrafię” i znajdą swój sposób na samorealizację.
Witam. Dziś kolejny dublin. Mniejszy niż poprzednio. Bez albańskiej ryflowanki. Bejcowany bejcą spirytusową stosowaną przez lutników do barwienia skrzypiec. Kropka na ustniku z drewna, które przeleżało kilka tysięcy lat na dnie rzeki. Wrzosiec hiszpański. Ustnik ebonit. Dla zainteresowanych wymiary: długość całkowita – 135 mm wysokość – 42 mm średnica główki – 41 mm średnica nawiertu…
Zgodnie z życzeniem przedstawiam kolejną próbę przygody z wrzoścem. Życzenie brzmiało „zielony dublin”. W tym samym dniu zamówiłem zielonę bejcę spirytusową, ale niestety jeszcze nie doszła. Natomiast fajeczka powstała w 3 godziny i nie mogła się doczekać wykończenia. Spotkało ją więc bejcowanie palisandrem. Pierwsze zdjęcie sprzed 2 godzin, następne sprzed chwili. Pozdrawiam.
Zachęcony poprzednim wpisem chciałem przedstawić kilka moich „przygód” z wrzoścem. Fajkę palę od roku, tak samo długo jak trwa moja przygoda z amatorskim wyrobem fajek. Chętnie zaglądam na fajkanet. Teraz ośmielam się zawracać użytkownikom portalu głowę moimi amatorskimi próbami. I muszę stwierdzić, że nie ma to jak hand made. Satysfakcja gwarantowana. Szkoda, że kilka najlepszych…
Najnowsze komentarze