Sokole oko

27 lipca 2010
By

Od dawna chodził mi po głowie pewien pomysł na wykorzystanie fajkanetu. Bo nie wiem, jak Wy, ale ja zaczynam prawie każdy dzień od przeglądu fajkowych linków. A wśród nich są i allegro i ebay, strony zawodowych, fajkowych restauratorów, producentów. Liczba fajek na rynku jest przeogromna. Ja mam już jakąś wprawę i mniej więcej wiem, czego szukam – aktualnie niczego, bo ostatni nabytek – nieużywany zestaw Peterson Irish Wiskey fajka+ Peterson Irish Wiskey tytoń wyprodukowany jeszcze przez Murraya z synami – wypłukał skutecznie fajkowy budżet na ten rok.

Zakupy

Niemniej, podczas takiego fajkowego surfowania natrafiam na mnóstwo, w mojej opinii, dobrych fajek, których nigdy nie kupię. Z różnych powodów – bo aktualnie nie mam planów zakupowych, bo kształt nie ten, bo taką fajkę już mam. A ja nie jestem, jak ten pies ogrodnika. Jeżeli sam nie kupię, czemu z mojego doświadczenia nie miałby skorzystać ktoś inny?

Zadałem więc taki wątek na „Zamiast forum” i od razu dostałem telefon od naszego, czujnego Admina. I dobrze. Bo w takiej formie, jak teraz, zupełnie nie da się nad tym panować. Postanowiliśmy z Jackiem, że jeśli już napiszę jakiś wstępniak, co niniejszym próbuję uczynić, Jacek uruchomi kolejną kategorię, jak tę o wrażeniach z palenia próbek, gdzie każdy będzie mógł podzielić się informacją o okazjach, z których nie zamierza skorzystać, lub jak to zaproponował @je2bnik wątpliwością, czy akurat tę fajkę kupić warto.

Ja nie chciałbym jednak, żeby ten dział zmienił się w linkownię. Nie jest też konieczne wklejanie wszystkich swoich systemowych „ulubionych”. Tu, jeszcze bardziej niż o potencjalną okazję, chodzi o element edukacyjny, by na przykładach pokazać, jakim fajeczkom warto się przyglądać i dlaczego.

Wzorcowy artykulik zamieszczany w tym dziale powinien spełniać dwa założenia – po pierwsze, opowiadać wyłącznie o jednej fajce oraz zawierać link do źródła okazji. Szczególnie istotny jest krótki opis wyjaśniający, czemu akurat na tę fajkę zwrócić uwagę.  Natomiast w przypadku, gdy chcemy skonsultować swój wybór, trzeba napisać, co w podlinkowanej fajce nam się podoba, a co wzbudza niepokój. Konsultantom trzeba wszak powiedzieć, na jaki temat oczekuje się ich opinii.

Życie artykułu będzie trwało –  przy czym życie artykułu oznacza możliwość wstawiania komentarzy – dopóki aktywne będzie podlinkowane źródło. Zachęcam również, jeżeli ktoś z okazji skorzysta, o podzielenie się wrażeniami z nabytku. To ładny rewanż za wzajemną pomoc.

Uwaga! Każdy powinien mieć świadomość, że pełne zdiagnozowanie fajki tylko na podstawie zdjęć umieszczonych w internecie nie jest możliwe. To kupujący bierze na siebie pełną odpowiedzialność związaną z lokowaniem swoich pieniędzy. Proszę zatem o rozważne korzystanie z możliwości, które będzie dawał ten dział.

A teraz do dzieła! Serdecznie zapraszamy!

Sokole Oko znajdziecie na czarnej belce nawigacyjnej w rozwijalnej sekcji Users Voice. Linka w artykule inauguracyjnym złośliwie nie podamy. Warto skorzystać z naturalnej nawigacji, pracowicie skonstruowanej na naszym portaliku.

Tags:

26 Responses to Sokole oko

  1. Rheged
    27 lipca 2010 at 11:40

    O, mahogany ;P

    • yopas
      28 lipca 2010 at 11:52

      Powiem więcej:
      „orange ane mahogany Virginia tobaccos”
      :+)
      co może w pewnym stopniu potwierdzać Twoje wcześniejsze rozważania na temat mahoniowy.

      • jalens
        28 lipca 2010 at 11:56

        a jak smakował, o, o tym opowiedz.

        • yopas
          28 lipca 2010 at 12:00

          jak wyjdzie z puszki, to opowiem. na razie siedzi. i jeszcze mu pewnie z rok zejdzie.

          • jalens
            28 lipca 2010 at 12:14

            Mi się nie pali :)

  2. sat666sat
    sat666sat
    8 sierpnia 2010 at 19:23

    Drodzy koledzy ,,po fachu” chcąc zasięgnąć opinii o http://allegro.pl/item1174638644_fajka_roop_altesse.html pytam się czy to jest wrzosiec czy czereśniówka? Robili też wrzoścowe, ale z tego co wiem czereśniówki właśnie stanowiły swego czasu tej firmy większośc. Widzę po usłojeniu , że chyba wrzosiec? Fajoza mnie się bardzo podopba. Jeżeli jest to czereśnia – wypróbowałbym palenie w takiej formie. Czekam na komentarze. Dzięki!!

  3. jalens
    8 sierpnia 2010 at 19:42

    Fajka jest jak najbardziej wrzoścowa. Mam kilka Roppów. Żadnej czereśniówki. 3 od azorka – to bardzo miła sprzedawczyni z jakimś tajemniczym dostępem do francuskiego szrotu fajkowego. Ale z Francji docierają do niej także fajki z innych krajów, najczęściej w przyzwoitym stanie.

    • jalens
      8 sierpnia 2010 at 20:03

      Nie dam sobie głowy uciąć, ale to mi wygląda na Altesee 99.
      Długość: 135 mm, wysokość: 47 mm, śr. głowki: 35 mm, śr. komina: 19 mm, waga: 35 g. Fajka ma na pewno pond 220 lat, w ostatnim katalogu sprzed plajty nie znalazłem tej serii.

  4. Jacek A. Rochacki
    8 sierpnia 2010 at 20:17

    Przepraszam za OT:
    – ROPP – ROPPEM – marka naprawdę znakomita i chyba niedoceniana od czasów, kiedy „fajkownictwo” jakby „przeniosło się” z Francji (Cogolin, St Claude) na Wyspy, ale ja się cichtko zastanawiam, czy się ktokolwiek ulituje nad GBD w edycji International ? I jak tu narzekać na kłopoty ze znalezieniem dobrze rokującej fajki ?

    • JSG
      JSG
      8 sierpnia 2010 at 21:05

      obserwuję to gbd, zastanawiam się, ale z podjęciem decyzji czekam kiedy iCal wyrzuci informacje o zakończeniu aukcji.
      Sprzedawca ma również kilka innych ciekawych fajek. Ale większość w nie moich kształtach.

      • jalens
        8 sierpnia 2010 at 21:08

        No ładna jest ta GDB, ale pójdzie chyba po niezłej licytacji. Ładny jest też ten piaskowany pocharataniec – ale z wierzchu, komin, niestey, wypalony na żarówę.

  5. sat666sat
    sat666sat
    8 sierpnia 2010 at 20:41

    Wielkie dzięki Panowie. Jeżeli nikogo nie interesuje – chętnie zainteresuję się tym obiektem)))

  6. pinkplato
    10 sierpnia 2010 at 21:51

    Dziwny będzie mój wpis, bo nietypowy. Mieszkam na granicy z Czechami i czasem w Wawie, ale o Czechach właśnie… zwiedzajac sobie pobliskie czeskie miasteczka – oczywiście odwiedziłem pojawiające się w nich trafiki… i ku mojemu zaskoczeniu – w każdym miasteczku jest ich kilka, i w każdej często spory tytoniowy asortyment, a w co najmniej jednej taki, że nasze netowe sklepy tytoniowe po prostu wymiękają. Cała kolekcja SG, Ratreys, i z 30 aromatów- oczywiście taniej o 10 procent. A co ciekawe blendy o których u nas ani Hu Hu… dzisiaj kupiłem Classic Port Poschla( wyśmienity), a było jeszcze kilka – i wszyskie w metalowych pudłach. Dodatkowo Enimore mixture Murrays…., z chyba 2005 roku…. poza tymjak wejdzie nasza piękna ustawa – to wsiądę na rowerek – i wybiorę się do ktorejś z knajpek – po prostu zapalić fajkę…. zapraszam do Czech – to mądry naród

    • Lolek
      Lolek
      10 sierpnia 2010 at 21:55

      Classic Port Poschla- hmmmm ja puszkę tego tytoniu ponad rok męczę, dla mnie coś nie tak z tym tytoniem. Nie smakuje mi i tyle. Póki co nic gorszego nie paliłem :/

    • Jacek A. Rochacki
      10 sierpnia 2010 at 22:19

      Sprawa jest znana od prawie dziesięciu lat. Przecież Mostex jest firma czeską, i jest dystrybutorem tytoni takich jak: Planta, Mac Baren, Orlik, Samuel Gawith, Peterson, Dan Pipe i Von Eicken na terenie Europy Wschodniej – w tym w Polsce, na Węgrzech, na Słowacjii – i w Rosji. Jasne więc, że tytonie importowane przez Mostex tańsze są w kraju posadowienia tej firmy.

      http://www.mostex.cz/

      • JSG
        JSG
        11 sierpnia 2010 at 14:32

        Nie jestem przekonany czy to faktycznie wynika z polityki firmy. W Czecha i na Słowacji wszystkie używki są tańsze, prawdopodobnie dlatego również i tytoń.
        Jestem przekonany że tytoń z polską akcyzą nie wędruje z fabryki do Czech i dopiero z Czech do Polski. Mostex Polska najpewniej wysyła producentowi banderole i otrzymuje towar bezpośrednio z UK. Podobnie inni dystrybutorzy. W związku z wysokim podatkami było by to niepotrzebne generowanie kosztów.

  7. pinkplato
    10 sierpnia 2010 at 21:54

    no i dobre piwo…

  8. JSG
    JSG
    10 sierpnia 2010 at 21:58

    Je všeobecně známo, že český muž má lepší.
    Czechy moim zdaniem to w ogóle fenomen w porównaniu do Polski- mieliśmy podobnie gów… kiepski przemysł samochodowy, mieliśmy wytwórnie mat. fotograficznych, mieliśmy… to był bliźniaczy kraj, tyle że mniejszy i im się to wszystko sprywatyzowało i się kręci jak ta lala, a nam? My musimy zburzyć Pałac Namiestnikowski bo zasłania krzyż…

    • yopas
      10 sierpnia 2010 at 22:21

      Bo Czesi mają dystans i w dupie, że muchy popstrzyli zasrany portret Franciszka Józefa… a my, złoci ptacy… Bóg, Honor i Ojczyzna… i to jest smutne, jak ten krzyż na Krakowskim Przedmieściu…

  9. pinkplato
    10 sierpnia 2010 at 22:00

    co organizm to perceptualny mechanizm

    • KrzysT
      KrzysT
      24 listopada 2010 at 20:53

      O, mam takie pudełko. A w środku Kulpiński. Po ojcu się ostało. Jakość… no cóż. Nie palę w niej ;)

      • sat666sat
        sat666sat
        24 listopada 2010 at 20:54

        Możesz się jej pozbyć – chetnie przyjmę)))

        • KrzysT
          KrzysT
          24 listopada 2010 at 20:56

          Nie sprzedaję rodzinnych pamiątek. Wartość sentymentalna, rozumiesz.

          • sat666sat
            sat666sat
            24 listopada 2010 at 20:58

            Pewnie, że rozumiem i podzielam…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


*