Modern Virginia Loose Cut

25 września 2015
By

Po otwarciu  koperty  wypada się zgodzić z opisem, wg którego tytoń jest mieszanką wirginii z  niewielkim dodatkiem cavendisha i burleya. Czuje się wyraźnie, ale nie nachalnie, owocowy topping – mnie się kojarzy z suszonymi morelami. Spod niego czuć tytoń – delikatną wirginię, nieco cytrusową i trawiastą.

Tytoń pali się dobrze, aczkolwiek dość szybko i bardzo gorąco. Musiałem odłożyć fajkę i odpalić ją po przerwie, bez wpływu na smak. A smak jest słodki . Naturalna słodycz wirginii dopełniona „gładkim” cavendishem.

Orzechowych posmaków burleya nie wychwytuję w smaku.  Na to wszystko nakłada się słodycz owocowej aromatyzacji tworząc wrażenie lekkości.

Istotnie chyba nie ma tu za dużo nikotyny. Nie mam pod ręką teraz  Erinmore, żeby porównać te tytonie, ale o ile mnie pamięć nie myli jest pewne podobieństwo, tam też aromat dodany jest z wyczuciem. Modern Virginia jest jednak słodsza i łagodniejsza. Biorąc pod uwagę cenę – to ciekawy i warty spopielania tytoń.

9 Responses to Modern Virginia Loose Cut

  1. KrzysT
    KrzysT
    25 września 2015 at 09:38
    • Obzon
      Obzon
      26 września 2015 at 00:29

      Chyba o tym, podobnie go odebrałem jak autor tej refleksji. Gdzieś w czeluściach dysku twardego mam napisaną recenzję tego blendu. Muszę znaleźć odświeżyć i opublikować, jeżeli administracja nie będzie miała nic przeciwko.

      • KrzysT
        KrzysT
        26 września 2015 at 09:03

        Administracja nigdy nie ma nic przeciwko temu, żeby ktoś wzbogacił zasoby Fajkanetu. Przeciwnie, administracja popiera i docenia starania i wysiłki. Uścisk dłoni prezesa można obskoczyć jak nic (w charakterze misia z Krupówek (skreślono, napisano: prezesa)) występuje PiotrekN).

    • hombre40
      26 września 2015 at 11:29

      Tak jest, o tym Mac Barenie

      • golf czarny
        28 września 2015 at 12:12

        po lekturze tr należy stwierdzić , iż zmniejszanie gramatury w konfekcjonowaniu tytoniu zabrnęło odrobinę za daleko ;)

        • hombre40
          28 września 2015 at 18:38

          Tak, nawet tabaki nie sprzedaje sie po 3,5 gr. Na szczęscie mnie sie udało kupić 50 gramową koperte :) u nas w PL

        • Antemos
          Antemos
          29 września 2015 at 10:49

          Podróżna puszeczka, w sam raz na dwie nieduże fajki :)

          • hombre40
            29 września 2015 at 12:27

            kiseru :)

            • golf czarny
              29 września 2015 at 16:01

              a w tycim neseserku, w buteleczce po witaminie c, przepchnięta koreczkiem i watką, malutka bo od embrionu w ten sposób pedzona, podręczna a kieszonkowa gejsza- calineczka,szkolona do tytoniu uczesania, fajki nabicia i rozpalenia oraz do innych właściwych gejszom czynności. Polokoktowcom mówimy stanowcze nie i pozdrawiamy z końskiego ucha! Amen ;)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


*