Posts Tagged ‘ Samuel Gawith ’

SG Squadron Leader

12 lipca 2010
By
SG Squadron Leader

To jeden ze sztandarowych tytoni stajni Samuela Gawitha. Mieszanka angielska w najbardziej tradycyjnym, wręcz konserwatywnym tego słowa znaczeniu. Popularnie zwana „Samolocikiem” ze względu na ilustrację zdobiącą puszkę – dwupłatowca rodem z I Wojny Światowej. Przenosi to nas w czasy Czerwonego Barona – Manfreda von Richthofen – niemieckiego asa przestworzy. Brytyjczycy do dziś szczycą się (niekoniecznie…

Read more »

SG Sam’s Flake

5 lipca 2010
By
SG Sam’s Flake

Dzisiaj otworzyłem trzecią puszkę Sam’s Flake i tradycyjnie przełożyłem jej zawartość do słoika. Wniosek jest prosty – płatki Sama na stałe zagościły w moim prywatnym obiegu. Właśnie spaliłem tęgą faję wyjątkowo wyleżakowanego tytoniu. Odstąpił mi ją znajomy, który dopisał na niej własnoręcznie inwenturkę IX/2007… On także odtworzył podobnie odstałą puszkę, ale nie zagustował w smaku…

Read more »

SG Black XX

22 czerwca 2010
By
SG Black XX

Black XX to trudne zadanie dla recenzenta. Albo bez słów wystawić mu najwyższą notę, albo przed opisaniem poprosić o rozszerzenie osobistego słownika o kalibrowane słowa i stasiukową narrację. Choć w moim zamyśle miał być to przecież tytoń szpitalny… A było to tak – od wielu miesięcy pomieszkuję na przemian w domu i w przybytkach pani…

Read more »

SG Skiff Mixture

19 czerwca 2010
By
SG Skiff Mixture

Kolejny, po Navy Flake, produkt Samuela Gawitha, który poprzez nazwę oraz grafikę na opakowaniu próbuje wprowadzić w naszą podświadomość skojarzenie z morskimi wojażami – bowiem „skiff” to ni mniej ni więcej jak określenie różnych typów niewielkich łodzi (w Ameryce natomiast tym terminem definiuje się małą, morską łódź rybacką). Jak to się ma do rzeczywistych wrażeń?…

Read more »

Celtic Talisman

17 czerwca 2010
By
Celtic Talisman

W swojej ostatniej recenzji Alan pisał o Dunhill Standard Mixture, iż jest przygnębiający, depresyjny, szary, etc. Mam więc nadzieję, że nie palił Celtic Talismana od Samuela Gawitha i nie poznał naprawdę tego stanu wściekłej bezsilności w połączeniu z załamaniem psychicznym. Oczywiście kpię sobie, wiedząc, iż słowa mojego kolegi po dymku dotyczyły raczej tej jasnej strony…

Read more »

Full Virginia Flake

3 czerwca 2010
By
Full Virginia Flake

Jak pisałem we wcześniejszych artykułach – uwielbiam czyste virginie. W swojej fajczarskiej podróży trafiłem na nie dość szybko. Po krótkim wprowadzeniu do tematu za pomocą przeróżnych aromatów, po łyknięciu bakcyla, zacząłem szukać alternatywy. Aromaty nie były dla mnie dość sycące, w pewnej chwili stały się niewyobrażalnie płaskie w smaku. Myślę, że stało się tak, iż…

Read more »

Best Brown Flake

25 maja 2010
By
Best Brown Flake

Długo przyszło nam czekać na powrót tytoni z Kendal do trafik. Nowonarodzeni dla świata fajczarze może nie wiedzą, ale jeszcze nie tak dawno temu nie było takiego wyboru, jaki jest teraz. Na półkach stało Alsbo, Poniatowski, Timm No Name, ewentualnie Malthouse oraz Larseny. Nie było żadnej latakii, żadnej czystej virginii, tylko aromaty. Jedynie w drugim…

Read more »

SG Perfection

16 marca 2010
By
SG Perfection

W życiu każdego fajczarza prędzej czy później nadchodzi moment, w którym chciałby bliżej zapoznać się z Latakią – moim zdaniem nie na wyrost nazywaną Królową Tytoni. Jest to odmiana tytoniu na tyle specyficzna, że nie da rady traktować jej obojętnie. Kochaj, albo rzuć. Dlatego (szczególnie dla neofitów) dość ważne jest, aby pierwsze spotkanie z Jej…

Read more »

SG Navy Flake

18 lutego 2010
By
SG Navy Flake

Choć napis na puszce sugeruje, aby myśli o Navy Flake łączyć z morzem, miałem zupełnie odmienne wrażenia. To wręcz coś, co wybitnie NIE kojarzy się z morzem, jeziorem, rzeką albo nawet i kałużą. Co wcale nie oznacza, że to zły tytoń. Po prostu spece od reklamy wiedzą swoje, a "degustibus" swoje...

Read more »

Chocolate Flake

26 stycznia 2010
By
Chocolate Flake

To tytoń dla tych, którzy mają dość mieszanek zbyt aromatycznych, a chcieliby niekiedy zapalić deserowo między Virginiami i Latakiami. Chocolate Flake to spełnienie takich umiarkowanych pragnień - podstawą jest Virginia, dla mocy dodano trochę Burleya, dla smaku Latakii, a na deser - już do pociętych i wymieszanych liści - gorzkiej czekolady. Potem pod prasę, trochę…

Read more »