
Przyjemnie się siedzi na tarasie. To mogłaby być myśl przewodnia wyjazdu. Bo jak już goście zasiedli na przygotowanych uprzednio wygodnych fotelach, przy sporych rozmiarów okrągłym stole, pod daszkiem to już ruszyć się nie chcieli. Mogli, ale nie chcieli. Nie była potrzebna muzyka. Nie był potrzebny Internet. Wystarczył śpiew ptaków i rechot żab. Sielanka… Na początek…
Najnowsze komentarze