
Tytoń, który pojawił się u nas w kraju stosunkowo niedawno, a u mnie zawitał z początku tylko w postaci kilkugramowej próbki. Otworzyłem, powąchałem, zapaliłem, i już wiedziałem, że to jest to. Zanim jeszcze wypaliłem całą próbkę, już były do mnie w drodze trzy pełne puszki. Miałem plan, jedną będę palił na bieżąco, drugą jak skończę…
Najnowsze komentarze