
Stale rosnąca akcyza, moda na niepalenie, ograniczanie wolności palaczom – w takich czasach białostocki oddział TVP zapukał do drzwi naszego fajkanetowego kolegi, człowieka z lasu, aby zapytać go o co chodzi tym świrom z fajką...
Tytoń, który pojawił się u nas w kraju stosunkowo niedawno, a u mnie zawitał z początku tylko w postaci kilkugramowej próbki. Otworzyłem, powąchałem, zapaliłem, i już wiedziałem, że to jest to. Zanim jeszcze wypaliłem całą próbkę, już były do mnie w drodze trzy pełne puszki. Miałem plan, jedną będę palił na bieżąco, drugą jak skończę…
..czyli Condor Ready Rubbed. Kolejny tytoń z cyklu angielskich standardów, czy też – żeby było bardziej nobilitująco – klasyków. Produkowany przez firmę Gallaher Limited. Jeden z tych tytoni, które do dziś dostępne są w angielskich supermarketach, wraz z St. Bruno, Mellow Virginią czy Gold Blockiem. Opis na Tobaccoreviews brzmi „full bodied with cool, slow burning…
Myślałem nad kupnem małej fajki i upatrzyłem sobie taką ładną z pianki morskiej o średnicy komina 15 mm (http://www.meerschaum-pfeifen.com/shop/meerschaum-pipe-claw-k12kr614-p-2868.html), stąd moje pytanie: czy jest sens takową nabywać skoro ponoć bardzo ciężko się tego rodzaju fajki pali ze względu na nie najlepszą wentylację? Czy to w ogóle prawda, czy też cała sprawa jest przejaskrawiona? Czy też…
Absolutny klasyk. Wprowadzony do produkcji Dunhilla w 1928 roku, a więc mający za sobą ponad osiemdziesięcioletnią historię. Jeden z nielicznych, który przetrwał do dziś dzień kolejne zmiany blendera – od Dunhilla, poprzez Murray’s, aż po Orlika. Pieśń ku czci tytoni orientalnych, tych lekkich i delikatnych, nie tych duszących kakofonią dymnych wrażeń. Delikatność, subtelność, balans. Swoista…
Idąc za ciosem, w dzień po zakończeniu ostatniej, cieszącej się niesłabnącym powodzeniem* akcji recenzja ogłaszam kolejną edycję. Siódmą. Szczęśliwa siódemka, rozumiecie. A ponieważ pomału zbliżają się Święta, te fajne, pachnące ciastem, bakaliami i siankiem, zatem testować będziemy aromat. I podzielę się taką refleksją – doszedłem do wniosku, że bardzo lubię czytać recenzje aromatów. Niezależnie bowiem…
I kolejna edycja za nami. Kolejna Latakia, kolejny Fribourg & Treyer. I – to trzeba podkreślić, bo wcale nie jest to oczywiste – punktualni recenzujący. Szczególne podziękowania należą się Wojtkowi, który podjął się napisania recenzji (i dotrzymał terminu!) w obliczu zbliżającego się ojcostwa (syn też dotrzymał terminu ;) ). Gratulacje i szacunek. Pozostali recenzenci również…
Długo się jej przyglądałem chcąc sobie wyobrazić jak pachnie. Nie było to jednak możliwe, gdyż intensywny zapach przedostawał się przez plastikową torebeczkę. Gdy już otworzyłem i wysypałem do mojej „mydelniczki” (tak nazywam pojemnik, w którym przygotowuję sobie tytoń do palenia) poczułem mocny, intensywny zapach - wędzony.
mam pytanie. W mojej fajce z wrzośca okazało się, że mam krzywo nawiercony przewód dymowy i otwór w kominie nie jest idealnie na środku i nawiercony jest ponadto pod kątem. jestem poczatkującym fajczarzem, jakich problemów w paleniu fajki powinienem się spodziewac i czy w ogóle powinienem? Z góry dzięki za odpowiedź. Pozdrawiam.
Najnowsze komentarze