
Mój znajomy tabakonista – tak nazywam sprzedawcę tytoniu w jednym z niemieckich miast – zanim namówił mnie do kupna tego tytoniu, zaprosił mnie na zaplecze swojego salonu i poczęstował cygarem. Zdziwiłem się, ale pomyślałem, że zapewne znając mój gust tytoniowy, chce mnie przekonać do nabycia nowych wyrobów z jego bogatego asortymentu. Wręczył mi Ashton ESG…
Najnowsze komentarze