
Dlaczego nie potrafię przejść obojętnie obok fajki Oldenkott? Odpowiedź jest prosta, Oldenkott był moją pierwszą fajką. Pierwszą, którą paliłem i pierwszą, którą odnowiłem. Nie licząc oczywiście tej, którą palił ojciec kolegi i którą pod jego nieobecność na jednej z licealnych imprez pykali wszyscy, włącznie ze mną. Swojego pierwszego Oldenkotta kupiłem na giełdzie staroci za 15…
Najnowsze komentarze