Pytanie o kołeczek.

18 czerwca 2010
By

Napiszcie proszę: czy kołeczek w kominie w czasie nagarniania tytoniu powinien pozostać nieruchomy i przemieszczać się w kominie zgodnie z zieloną strzałką, dotykając ścianek komina czy winien poruszać się również zgodnie ze strzałką czerwoną.
Pytam, bo często zdarza mi się zakoreczkować komin Va nr 1, a nawet SG ChF.
pozdrawiam
Franz

Tags:

9 Responses to Pytanie o kołeczek.

  1. Franz
    Franz
    18 czerwca 2010 at 10:47

    Palę chłodno, nic nie „gurgla”, fajka nie jest gorąca. Może za mocno operuję kołeczkiem?

  2. JSG
    18 czerwca 2010 at 10:57

    O szesz w mordę… no to się przestraszyłem…
    To już nie wolno kołeczka nie używać, a jak używać to tak jak się ma ochotę?

    • jalens
      18 czerwca 2010 at 11:47

      Może rzadziej wkładaj ten kołeczek do komina?
      To przecież przyrząd do korygowania paleniska, a nie tłuczek od moździerza. Podejrzewam, że mielisz tytoń z popiołem na tabakę…

      Dla mnie wzorcem palacza fajki – jeszcze sprzed czasów dyskryminacyjnych – byli nieliczny profesorowie uniwersyteccy, którzy wykładali, przechadzając się przez dwie godziny po auli z fajką w dłoni i z rzadka pykali amphorowym dymkiem… To była klasa – swoboda, idealne nabicie, TOWARZYSTWO ulubionej fajeczki…

      Mam nadzieję, że koledzy uczestniczący w zmaganiach zawodniczych na turniejach nie wezmą mi tego za złe – ale palenie turniejowe przypomina mi zmagania palaczy z kotłowni. Jest diametralnie odmienne od palenia „starouniwersyteckiego”. To profesorskie to jest dopiero styl…

      Jednak skoro spalanie kołeczka sprawia Ci przyjemność, to go sobie spalaj… Może wsadzaj kryształek lub okruszek piankowy w wylot kanału dymowego – zapcha Ci się znacznie później :D

      • Franz
        Franz
        18 czerwca 2010 at 21:07

        Jacku,
        kołeczek we faje wkładam jak przygasa :-), nie lubię spalać kołeczka, wyraziłem się nieprecyzyjnie, koreczek mam na dnie miski :-) prawie za każdym razem. Może za mocno operuję nim pod koniec.
        pozdrowionka

        • 18 czerwca 2010 at 21:30

          No to dodatkowa seria pytań – odsypujesz popiół? Wybierasz go na kołeczku i „szczyszczasz” serwetką jak na zawodach? To konieczność. :)
          I zdradź może jeszcze, jaki tytoń Ci się tak czopuje?
          Ja się nie czepiam, staram się po prostu zrozumieć…

          • Franz
            Franz
            18 czerwca 2010 at 21:45

            Staram się odsypywać popiół jak tylko pokryje całą powierzchnię komina, a kołeczek czyszczę ręcznikiem po paleniu tuż przed fają. Tytoń: czy aromat czy czysta Va, czy La – prawie zawsze koreczek na końcu :-(
            Nie odebrałem Twojej odpowiedzi jako czepianie, wyciągam wnioski z każdej porady :-)
            pozdrowionka

            • 18 czerwca 2010 at 21:51

              No to chyba Twoje przypuszczenia z początku rozmowy są jedynie słuszne :) Za mocno!
              Aczkolwiek moje moździerzowe skojarzenia też nie są takie głupie – tyle że to moździerz mocno przybity do strzelania nad murami Kamieńca Podolskiego…
              :)

              • Franz
                Franz
                18 czerwca 2010 at 21:58

                Dzięki :-)

              • Franz
                Franz
                19 czerwca 2010 at 22:08

                Kamieniec padł :-) Va nr 1 i szary popiół na końcu
                dzięki :-)
                pozdrawiam

Skomentuj JSG Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


*