Pokrywane/lakierowane fajki i zmiana koloru/czernienie.

13 marca 2012
By

Właśnie się zarejestrowałem, witam wszystkich!

Doczytałem już, że fajka musi oddychać i nie można jej lakierować. Jak to połączyć z faktem, że dostępne są fajki znanych (i chyba cenionych) producentów w iście nie drewnianych kolorach, np:  http://www.thomashinds.ca/productdetails.php?product=837  i http://www.la-civette.com/shop/pipechacomcarbone268-p-2572.html?language=fr ? Pytanie jest o tyle praktyczne, że obie mi się podobają (zwłaszcza Chacom Carbone) i chciałbym je kupić przed weekendem. Drugie pytanie, czy można/warto zmienić kolor gotowej już fajki ze względów estetycznych? Wspomniana Chacom Sphere dostępna jest jedynie u nas w wersji smooth, podczas gdy ja chętnie przytuliłbym dowolną inną, zwłaszcza czarną. Nie chodzi mi o przemalowanie na jednolity kolor, słoje są nadal mile widziane, ale wolałbym ją uczernić. Przeczytałem, że polecacie Carnaubę, która jest chyba firmą produkującą kosmetyki do samochodów – o jaki dokładnie produkt chodzi? Jak wygląda taka procudera i czy niesie ze sobą jakieś ryzyko?

Tags:

7 Responses to Pokrywane/lakierowane fajki i zmiana koloru/czernienie.

  1. Alan
    13 marca 2012 at 21:57

    Komentarz dla uwidocznienia na głównej :)

  2. JSG
    JSG
    13 marca 2012 at 23:31

    1) wosk karnauba, to nie firma- chyba że nazwiesz tak miliony palm rosnące pod tropikalnym niebem i śliniące się na samą myśl o tym, że ich soki zostaną wykorzystane w przemyśle lakierniczym i innych takich tam…
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Carnauba_(wosk)

    Co do ciemnychlakierów i innych powłok w droższych fajkach- jeden z naszych kolegów, wytrwały ojciec założyciel, przekopywacz sieciowy pierwszej klasy ustalił, że są woski drogie a oddychające. Na pewno nie tak jak surowe drewno, ale są one akceptowalnie znośne, nawet dla wyczulonych zmysłów palaczy.

    To tak z grubsza.

    Jak zmieniać kolor- zmieniać, cyklinując stary i kładąc nowy bejcami spirytusowymi- lub wodnymi choć mniej polecane- warstwy między kładzeniem kolejnych, wysuszyć nawet kilka dni, a kilka godzin na pewno, polerować papierem ściernym od 800 do 2000 na koniec woskować, lub nie wedle uznania. jest jeszcze opisana na fajka.necie technika zaciągania włókien twardym materiałem- równie nabłyszczająca co woskowanie.

    • JSG
      JSG
      13 marca 2012 at 23:32

      lakiery drogie a oddychające- moja wielbłąd.

    • turin
      14 marca 2012 at 00:56

      Dzięki. Trafiłem na stronę carnauba.pl z kosmetykami samochodowymi – stąd przypuszczenie. Czyli nie bać się tej Chacom Noire?

      • yopas
        14 marca 2012 at 08:54

        To zawsze jest tak, że na dwoje babka wróżyła. Czyli z jednej strony się nie bać, bo firma dobra, więc teoretycznie, a z drugiej… jaki sens mam mazianie na czarno dobrego wrzośca? Żeby nie pokazać czego? A ten kiepski też jakoś trzeba sprzedać. Więc można np. uatrakcyjnić poprzez wyuzdaną ryflę, albo absolutne zamazianie czymś kontrowersyjnym…
        ale to są tezy ze spiskowej teorii fajki :)

  3. Lolek
    Lolek
    14 marca 2012 at 09:29

    To ja już wiem, że są ludzie którym podobają się takie fajki :).

  4. gustav44
    17 marca 2012 at 14:27

    Wybaczcie koledzy,ale ta fajeczka CHACOM CARBONE pomimo pięknego kształtu kojarzy mi się z klamką hamulcową od górskich rowerów wyczynowych (może to skrzywienie obserwatora,kiedyś dużo jeżdziłem na takim sprzęcie).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


*