Wolne dyskusje

To kategoria, gdzie każdy zalogowany fajczarz może umieścić swój wpis – byle tylko dotyczył palenia fajki.

Przegraliśmy, prawda?

21 czerwca 2010
By
Przegraliśmy, prawda?

Nasza społeczność funkcjonuje w sieci od pół roku. Warto podsumować te kilka miesięcy, chociażby po to, by skonfrontować założenia i oczekiwania z rzeczywistością. Spokojnie mogę zacząć te resume wnioskiem końcowym – ponieśliśmy otóż całkowitą klapę! Marzyło nam się pod koniec ubiegłego roku stworzenie w sieci fajczarskiej społeczności samopomocowej, miejsca, gdzie każdy miłośnik fajki tradycyjnej –…

Read more »

O fajek… fotografowaniu

16 kwietnia 2010
By
O fajek… fotografowaniu

Fajki są niezwykle wdzięcznym przedmiotem do fotografowania. Są stosunkowo proste do oświetlenia, mają bardzo wdzięczny kształt i z reguły piękny rysunek. Mimo to, przeglądając domowe galerie, a przede wszystkim aukcje internetowe, trafiamy na zdjęcia, które nic nam o danej fajce nie mówią. Nie pokazują nam proporcji fajki, rysunku materiału czy stanu faktycznego. W gruncie rzeczy…

Read more »

Artystyczna zadyma

24 marca 2010
By
Artystyczna zadyma

Nie palę dla szpanu – czy to papierosy, skręty lub fajka. Nie lubię, gdy ktoś pali dla szpanu. Tak samo wręcz nienawidzę osób, które uczą się grać na gitarze tylko po to, aby „wyrwać lachona”. To jest dla mnie profanacja rzemiosła. Pół biedy, gdy taka osoba po jakimś czasie złapie bakcyla i zacznie podchodzić do…

Read more »

Full Service

11 marca 2010
By
Full Service

Jakoś pod koniec września ubiegłego roku stałem się szczęśliwym posiadaczem fajki firmy Peterson: Churchwarden Dublin. Wraz z wrzoścowym Brógiem #81 była to kolejna fajka po debiutanckiej gruszce. Szalenie lubię churchwardeny, jednak jestem co do nich dość wybredny – a ten Pet mnie najzwyczajniej w świecie oczarował. O jego zaletach i wadach rozpisywać się nie będę,…

Read more »

Palić używaną fajkę…

30 stycznia 2010
By
Palić używaną fajkę…

Niemal każdy mówi - fajka to bardzo prywatna rzecz, niemal intymna. Opalamy je różnie, palimy jeszcze rozmaiciej. Ja sam na przykład rzadko fajkę przedmuchuję, bo po takim zabiegu palić mi ją jakoś obrzydliwie. Ale by wyczuć smak szczególnie trudnego tytoniu, wyprawiam przy pykaniu rozmaite rzeczy, o których nawet mi się gadać nie chce, bo się…

Read more »