Dzień dobry,
To mój pierwszy post.
Mam na imię Paweł, palę od prawie 20 lat. Ukończyłem ASP w Krakowie.
Po latach postanowiłem w ramach relaksu wystrugać coś dla siebie i zanim zabrałem się do roboty studiowałem fora i filmiki na Youtube. Użyłem prostych narzędzi: wiertarka, papiery i kółka polerskie, materiały polerskie Manzerna. Efektami tej pracy chciałbym się z szanownym towarzystwem podzielić. Jest to pierwsza i druga wykonana przeze mnie fajka, filtr 9mm.
Pozdrawiam serdecznie
Całkiem fajna jak na ręczną robotę. Mógłbyś podać gatunek drewna z którego wykonałeś główkę i wymiary komina?
Dzień dobry – jak dla mnie bomba :) Usłojenie pierwszej bardzo przypadło mi do gustu, za to w drugiej ładnie zagrał ustnik. A wrzosiec skąd bierzesz?
Bardzo przyjemne fajeczki. Gratuluje.
Ta w typie Lumberman bardzo fajna.
Jak na pierwszy post, to mile mnie nim zaskoczyłeś. Bardzo lubię podziwiać efekty ręcznej pracy w drewnie, a już szczególnie, gdy jej efekty są tak dobre, jak w przypadku Twoich fajek. Zdaję sobie jednocześnie świetnie sprawę z wynikającego z takiej metody niezbędnego nakładu czasu i stopnia trudności wykonania pewnych elementów bez odpowiedniego oprzyrządowania – co jeszcze bardziej budzi mój szacunek. Podoba mi się stosowane przez Ciebie i obecne w obydwu zaprezentowanych fajkach, wyraziste cięcie krzywizn płaszczyznami. Nadaje ono fajkom zarówno charakteru jak i łączy je poprzez być może rodzący się w ten sposób zalążek jakiegoś nowego, autorskiego stylu. Na podstawie załączonych fotografii nie mogę niestety wiele powiedzieć o aspektach czysto technicznych wykonanych przez Ciebie fajek, ale wypada mi wierzyć że ich zewnętrzny przemyślany wygląd koresponduje z dobrą inżynierią i precyzją wykonania wszystkich niewidocznych elementów. Rozumiem, że ustniki są także twojego autorstwa i tu muszę od razu przyznać że bardzo podoba mi się lekka asymetria u nasady ustnika od pokera. Chociaż nie szczególnie lubię fajki z filtrem, doceniam jednak precyzję niezbędną do wykonania odpowiedniego cienkościennego gniazda w ustniku. Natomiast co do ustnika z cumberlandu, odnoszę wrażenie że miałeś jakiś drobny problem z jego pasowaniem do szyjki fajki co za skutkowało widoczną na fotografii niewielką szczeliną. Dość trudno mi porównać wykonanie samych „buttonów” (ew. „lip-ów”) w obydwu fajkach, ale wyglądają na dopracowane i ergonomiczne, co cieszy – bo to jeden z najbardziej newralgicznych i rzutujących na komfort użytkowania fajki elementów.
Życzę dalszych sukcesów i oczywiście – czekam na kolejne „próbki” Twojego fajkarstwa.
czołem, dziękuję za opinie.
Ta pierwsza ma 50mm wysokości, a druga ok. 30mm, obie nawiercone wiertłem 19mm.
Materiał to oczywiście wrzosiec, w tym wypadku grecki, dość ciemny eboszon. W przypadku pierwszej miało miejsce podejście do techniki „contrast staining”, kontrast byłby silniejszy przy użyciu jaśniejszego klocka, ale podoba mi się. Druga nie miała tak spójnego i ładnego usłojenia, więc efekt jest utrzymany w ciemnej tonacji.
Kształt dopracowywałem po miesiącu czy dwóch, sprawdzając jak zmieniają się walory smakowe. Duński olej zrobiłem z własnych komponentów i jestem zadowolony.
Pozdrawiam!
Gratuluję podjęcia tych udanych prób! Widać, że to pierwsze fajki, ale trudno żeby było inaczej :) Jak zawsze w takich sytuacjach powiem „dobrze, teraz idź zrób kolejnych sto” :) Powodzenia, w razie czego zapraszam do kontaktu, służę pomocą.
Cyt: ,,Widać, że to pierwsze fajki”
W.Pastuch, czy mógłbyś rozwinąć, uzasadnić tę wypowiedź?
Myślę, że nie tylko ja, ale większość chętnie przeczyta ,,analizę” fajkarza.
Nie chcialbym nikomu nic na sile „analizowac” ;) Po prostu ogladajac wiele fajek widac pewne cechy wspolne fajek, ktore robi sie na poczatku, ktore najczesciej wynikaja z aspektow techniczno-maunalnych wykonania fajki: zostawianie duzej ilosc materialu, grube szyjki, nierownosci linii, masywne ustniki, polaczenia szyjka-ustnik itd. Nie chce, zeby zabrzmialo to jak wytykanie wad, bo zupelnie nie o to chodzi. Pierwsze fajki znanych mistrzow w wiekszosci byly wszystkie tak samo koslawe ;) Jak ktos zaczyna grac na instrumencie, to nawet jak mu bardzo dobrze idzie na poczatku, to instrumentalista z kilkuletnim doswiadczeniem wyslyszy, co jest do poprawienia, tak samo z rzemioslem fajkarskim. Utrudnienie jest takie, ze w przypadku fajek duzo rzeczy uznaje sie czesto i blednie za kwestie „gustu” ;)
Wojtku, bardzo dziękuję za „pochylenie” się nad moją dłubaniną i zaproszenie do kontaktu. Z nieśmiałością… na pewno skorzystam, gdyż należysz do grona moich ulubionych twórców. Obserwuję Twój rozwój od lat i jestem pod dużym wrażeniem zarówno wiedzy jak i wykończenia Twoich fajek. Wiem, co masz na myśli, biorąc pod uwagę finezję i lekkość formy jaką prezentuje wielu topowych twórców, a Twoje „pencil shanki” to maestria.
Tutaj chodziło o uzyskanie efektu na poziomie takich fajek jak np. te:
https://www.danishpipeshop.com/d/Winsloew-Crown-200-Poker-i3998.html
https://www.danishpipeshop.com/d/Castello-Trademark-Model-10-KK-i7308.html
Nigdy nie paliłem w grubaśnych fajach, więc mam okazję się przekonać jak to jest. Pozdrawiam serdecznie
Przyznaję, że byłem zaskoczony najpierw spoglądając na zdjęcia a potem czytając, że to pierwsze fajki. A propos wypowiedzi Wojtka to jeszcze jedna rzecz cechuje początkujących. Rzucanie się od razu na własne wizję kształtów zamiast zacząć od czegoś klasycznego. Omija się w ten sposób tą „kwestię gustu”.
czołem Rafał,
a nie byłbyś zaskoczony gdybym napisał, że zrobiłem te 50 klasycznych form?
Ocena każdej formy poza przyjętą konwencją, np. interpretacja klasyka, sprowadza się do kwestii naszego gustu. Proporcje np. billiarda są wszystkim znane, więc mamy jasne kryteria oceny,a i tutaj są różne opinie czytając np. pipemakersforum.
Pozdrawiam
Patrząc po obecnie wykonanych fajkach nie byłbym zaskoczony gdybyś napisał, że zrobiłeś wcześniej 50 klasycznych fajek. Te są naprawdę ładne. Same proporcje to nie wszystko. Ktoś tu kiedyś pisał (już ja dobrze wiem kto), że zrobić biliarda jest bardzo łatwo, ale zrobić naprawdę ładnego biliarda to już sztuka.
Cieszę się, że próbujesz i czekam na więcej.
Brudny Harry, dziękuję za ten wpis, trafiłeś w sedno
z poszukiwaniem stylu, bo to jest coś, co mnie osobiście interesuje.
Onegdaj podziwiałem Twoją fajkę tutaj opublikowaną i biorąc pod uwagę
warsztatowe ograniczenia, efekt Twojej pracy dodał mi odwagi do podjęcia takiej próby.
Ustniki, tutaj rozczaruję, są w tym wypadku modyfikowane z gotowców. Ten drugi niestety ma delikatną szczelinę. Tunele poszerzałem w kształt litery V i wyoblałem również od środka przy lipie. Trochę pracy włożyłem. Myślę, że w przyszłości wykonam je od zera, marzą mi się szerokie z grubych prętów, jednak nie mając pewności czy podołam bez wiertarki kolumnowej i tokarki, poszedłem na skróty w tym wypadku. Ergonomicznie satysfakcjonują.
Pozdrawiam serdecznie
Caramba, sexy ladies.
bardzo mi się podoba efekt Twojej pracy. Pozdrawiam
Dziękuję:)
.. bomba , jak na pierwsze próby … mistrzostwo ! .. mają charakter i siłę , a drobne niedociągnięcia warsztatowe to … pikuś … > wspaniała praca :) .
Dziękuję i pozdrawiam!
Zwłaszcza druga prezentowana przez Ciebie fajka, bardzo mi się podoba mimo szczeliny przy ustniku, którą pewnie dało by się zniwelować. Gratuluję początków, które wcale nie wyglądają jak początki. Jak dla mnie oczywiście.