Fajka z gaźnikiem

25 stycznia 2011
By

Dziś jakoś tak wypłynęła fajka z gaźnikiem, czyli Kaywoodie Carburetor. Z tego rozwiązania korzystało kilka firm produkujących fajki. TomaszG nie znalazł objaśnienia, jak to działa. Podpytałem googlownicę – rozwiązanie, jak każdy system, jest interesujące i kontrowersyjne zarazem.

Sprawa wypłynęła dzisiaj => w tym komentarzu… To niejako kolejna fajka systemowa.

Najlepsza chyba reklama z rysunkiem w tygodniku Life, magazynie Popular Mechanics, Popular Science z lat 1948/49…

Carbyretor

Odszukałem też patent z obrazkami, tak jak pojawił się w 1936 roku w amerykańskim biurze patentowym. Koledzy, którzy nie mają problemów z czytaniem pdfów z tego miejsca w sieci w przeglądarkach mogą => kliknąć tutaj. Dla pozostałych „zrzut” z tej strony…

Carburetor

Tags: , , , , , ,

14 Responses to Fajka z gaźnikiem

  1. TomaszG
    25 stycznia 2011 at 06:25

    Dziękuję Jacku za ten tekst i obrazki.
    Jak zwykle stajesz wyżej niż na wysokości zadania. Moje tłumaczenie z www datującej Kaywoodie faktycznie niewiele wyjaśniało.
    Bardzo interesujące to rozwiązanie z technicznego pkt-u widzenia – wszak ciągle przekonać się do niego nie mogę. Za „chwalebnym psalmem” dla falcona, jaki znajduje się na naszym portaliku nabyłem, czekam i palić zamierzam tę „systemówkę”.

    Pozdrawiam,
    TomaszG

    • jalens
      25 stycznia 2011 at 08:52

      Większość z tych „patentów” raczej się nie sprawdziła, więc na rynku były tylko efemerydami. Sprawdził się chyba tylko Falcon.

      • 25 stycznia 2011 at 09:44

        sprawdzil sie tez pet ze swoim systemem.
        Mam wrażenie że falcona i peta ludzie kupują w dużej mierze nie dla systemu a z innych pobudek.

      • Yeti
        25 stycznia 2011 at 15:15

        Patenty, patentami, ale gaźnik w fajce to muszę sobie wystrugać….

  2. yopas
    25 stycznia 2011 at 18:19

    To ja tylko dopowiem, że nie wiem, jak z innymi firmami, natomiast Kaywoodie i Yello-Bole to bracia, a dokładniej Kaufman Brothers & Bondy i stąd ten ich wspólny karburator.

  3. Cyntel
    Cyntel
    25 stycznia 2011 at 19:47

    Dwie Kaywodie z tym systmem widziałem na allegro i mnie ciekawiło co to jest. Teraz już wszystko jasne :D

  4. marek milczek
    marek milczek
    26 stycznia 2011 at 14:52

    Ja też mam dziwadło. Fajka niemieckiej firmy „Lindstrom” z lat, jak mniemam 50ych. Wrzoścówka z wkładką piankową. Bardzo fajny bent, pali się w niej rewelacyjnie. Ma ciekawy, opatentowany przez firmę wynalazek. Na ustniku jest otworek zakryty obrotową opaską z kilkoma, różnej średnicy otworami. Opaska jest obrotowa i można „nastawiać” wedle potrzeby dowolny otwór lub zablokować w ogóle. Zdjęcie z Pipedii:
    http://picasaweb.google.com/marek.milczewski/DropBox?authkey=Gv1sRgCPidq-LgyozAfQ&pli=1&gsessionid=MBZo6iGuThsqt59LVcyFLg#5566486117288041842

    piszą tam, coby polepszyć luksus suchego palenia, ale ja tego ani razu nie używałem :). Ot taka duperelka „pri niczom”.
    A może to coś fajnego, ale jestem profanem…

    • 26 stycznia 2011 at 15:19

      coś jak szyber w piecu i dolot powietrza w palniku gazowym- fajne, ciekawe jak się pali taką mieszankę z powietrzem.

      To dniepry? Czerwony wymiata…

      • marek milczek
        marek milczek
        26 stycznia 2011 at 16:48

        „To dniepry? Czerwony wymiata…”
        sorry, ale nie kamam. Z dnieprów znam tylko ruskie motory. Całkiem fajne, ale z fajką maja niewiele wspólnego…

        Raz użyłem tego patentu jak mi w fajce chlupało. Przekręciłem opaskę i rzeczywiście po chwili było ok :).

        • 26 stycznia 2011 at 17:51

          link ktory podales prowadził pierwotnie, do galerii gdzie są dwa motocykle, myślałem że to twój album i twoje motocykle, w przeciwnym razie, spodziewał bym się raczej linku bezpośrednio do zdjęcia.

          • marek milczek
            marek milczek
            26 stycznia 2011 at 19:03

            tak, to mój album. A motory, to urale. Czerwony restaurowałem z niebieskiego temu co na nim siedzi. Na jednym ze zdjęć nawet widać jak czerwonemu wygrażam pięścią, bo mam dość, no i widać moje „logo” na ostatniej fotce :)

            • 26 stycznia 2011 at 19:35

              geograficznie rzecz biorąc tak daleko się nie pomyliłem ;) probowałem zgadnąć rasę po wyglądzie silnika, wyeliminowałem iż i K750, zapomniałem o uralu na śmierć. Ale podziwiam. Nie jesteś z pod warszawy i nie zajmujesz się skuterami? Mam jedno piagio nie banglające w garażu i chętnie bym się go pozbył, ale na co właśccielce nie działający skuter.

              • marek milczek
                marek milczek
                26 stycznia 2011 at 23:35

                geograficznie jestem raczej znad Warszawy, gdyż mieszkam w Ustce. Jak właścicielce chce się pchać ten kawałek z Warszawy do Ustki to zapraszam :)

  5. Tomasz
    Tomasz
    28 stycznia 2011 at 15:48

    Mam benta STEEL,S z takim „gaźnikiem” ,ale powalającej różnicy w paleniu nie stwierdziłem

Skomentuj Yeti Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


*